- Po szybkiej ocenie sytuacji postanowiliśmy podejść do osoby. Byliśmy zabezpieczeni w rękawiczki ochronne. Po krótkiej rozmowie ze zmarzniętym mężczyzną zadecydowaliśmy, że wezwiemy patrol policji. Od starszego mężczyzny było czuć wyraźną woń alkoholu. Był on mocno poobijany, a w międzyczasie poinformował nas, że leżał w śniegu przez kilka godzin - relacjonuje dh. Patryk Sós z OSP "Racula".
- Na szczęście nie doznał on żadnych, poważnych odmrożeń. Okryliśmy go tzw. folią życia zapewniając przy tym komfort termiczny i przez cały czas prowadziliśmy z nim konwersację. Zbieraliśmy wszystkie najważniejsze informacje: czy pamięta jak się tu znalazł, czy bierze leki lub na coś choruje - mówi dh. Miłosz Balcerzak. Policjanci zabrali go do Izby Wytrzeźwień, gdzie w ciepłym pomieszczeniu spędził resztę środowej nocy.
- Strażak nie musi mieć na sobie munduru czy specjalnego sprzętu, ale stara się pomóc w każdej chwili - mówi dh. Patryk Sós. - Zrobiliśmy to co do nas należało. Zauważyliśmy zdarzenie i odpowiednio zareagowaliśmy - dodaje dh. Miłosz Balcerzak.
Bardzo możliwe, że gdyby nie reakcja ze strony młodych druhów to starszy mężczyzna mógłby się mocno wychłodzić, a w konsekwencji umrzeć. Gratulacje należą się nie tylko dwóm strażakom, ale i druhowi Mateuszowi Oleksy, który na bieżąco przekazywał swoją wiedzę i szkolił młodych adeptów pożarnictwa.
Pamiętajmy! Nie przechodźmy obojętnie obok ludzi, którzy potrzebują naszej pomocy. Zainteresujmy się osobami, które ze względu na stan nietrzeźwości, stan zdrowia czy też wiek nie mogą o siebie zadbać lub nie mają schronienia. Wystarczy jeden telefon, np. na policję - 997.
https://newslubuski.pl/interwencje/4566-mlodzi-strazacy-pomogli-bezdomnemu-lezal-w-zaspie-sniegu-w-zielonej-gorze.html#sigProIdefcd19d874