Pijany przyjechał na stację paliw we Wschowie. 51-latek chciał zatankować pojazd. Dalej już nie pojechał, bo został zatrzymany.
Pijany przyjechał na stację paliw Wschowa
Do zdarzenia doszło we wtorek, 4 lutego, na terenie jednej ze stacji paliw we Wschowie. W godzinach wieczornych przyjechał tam kierowca samochodu osobowego marki Skoda, aby zatankować swoje auto. W dalszą drogę jednak nie pojechał.
– Pracownica stacji wyczuła od kierującego woń alkoholu i poprosiła o pomoc znajdującego się na terenie stacji paliw klienta, który uniemożliwił nietrzeźwemu mężczyźnie dalszą jazdę, zabierając mu kluczyki od pojazdu – relacjonuje mł. asp. Dorota Kwiatkowska, rzecznik policji we Wschowie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo z News TV:
Pijany kierowca Wschowa
Na miejsce wezwano patrol policji z Wydziału Ruchu Drogowego, który przejął 51-letniego mężczyznę. Badanie alkomatem tylko potwierdziło przypuszczenia pracownicy stacji.
– Badanie stanu trzeźwości przeprowadzone przez funkcjonariuszy wykazało, że kierujący miał w organizmie blisko 2 promile alkoholu. To mieszkaniec gminy Wschowa – informuje mł. asp. Kwiatkowska.
Mężczyzna już stracił prawo jazdy. Dodatkowo wkrótce odpowie za popełnione przestępstwo przed sądem.
Jazda pod wpływem alkoholu – co grozi?
Przypominamy, że kierowanie w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) to przestępstwo. Grozi za to kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz zakaz prowadzenia pojazdów od 3 do nawet 15 lat. Ponadto kierowca musi zapłacić co najmniej 5 tysięcy złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym i Pomocy Postpenitencjarnej.
Jazda w stanie po spożyciu alkoholu to z kolei wykroczenie. Wówczas kierowcy muszą liczyć się z grzywną od 50 do 5000 złotych i dopisaniem do swoich kont 15 punktów karnych. Ponadto grozi im zakaz prowadzenia pojazdów od 6 miesięcy do 3 lat.
Przeczytaj też: Akcja straży pożarnej pod Zieloną Górą. Przyjechały trzy wozy (ZDJĘCIA)