Policjanci z Zielonej Góry zatrzymali aż 11 pijanych kierowców podczas minionego weekendu. Rekordzista miał prawie 4 promile alkoholu w organizmie, a jedna z kobiet tłumaczyła, że „wracała z dezynfekcji jamy ustnej”.
„Siła trzeźwości”, ale trzeźwości brak
Podczas akcji „Siła Trzeźwości” funkcjonariusze policji z Zielonej Góry i Sulechowa zatrzymali łącznie 11 kierujących po alkoholu. – Siła była, owszem, ale trzeźwość nie dotarła na miejsce – podsumowują mundurowi. W samej południowej stolicy województwa lubuskiego zatrzymano m.in.:
- Volkswagen Passat – ul. Dworcowa, 44-letnia kobieta, 0,8 promila alkoholu. Tłumaczyła, że wracała z „dezynfekcji jamy ustnej”.
- Ford – ul. Działkowa, 54-letni mężczyzna, prawie 4 promile alkoholu.
- Volkswagen Caddy – ul. Pionierów Lubuskich w Starym Kisielinie, 65-letni kierowca, 0,7 promila.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo z News TV:
11 pijanych kierowców w jeden weekend
W sumie policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego zatrzymali 11 kierujących pod wpływem alkoholu. To pokazuje, że mimo surowych kar i licznych apeli, problem jazdy na „podwójnym gazie” wciąż istnieje.
Policja apeluje o rozsądek
– Pijani kierowcy stanowią ogromne zagrożenie dla innych uczestników ruchu drogowego. Pamiętajmy, że alkohol może być niebezpieczny dla kierującego nawet 24 godziny po spożyciu – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzecznik zielonogórskiej policji.
Kierowanie w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5 promila) to przestępstwo. Grozi za to kara do 2 lat więzienia, zakaz prowadzenia pojazdów od 3 do 15 lat i co najmniej 5 tysięcy złotych grzywny.
Przeczytaj też: Tragiczny wypadek w Lubuskiem. Czołówka ciężarówki z osobówką