Ubrania na plaży Rzepin
Wszystko wydarzyło się w niedzielę, 21 lipca, około godziny 23:00. Przechodzień zgłosił, że na plaży przy jeziorze Długie nieznana osoba zostawiła ubrania. W pobliżu nikogo nie było, więc pojawiła się opcja, że ich właściciel mógł utonąć.
We wskazane miejsce udał się patrol policji. Dojechał także zastęp straży pożarnej ze Słubic oraz ochotnicy z OSP Rzepin w sile dwóch zastępów. Strażacy mieli ze sobą łodzie, które zwodowano, aby przeczesywać jezioro. W międzyczasie przeszukiwano wszystkie kładki czy trzcinowiska. Po 2-godzinnej akcji działania przerwano.
Jezioro Długie Rzepin. Akcja poszukiwawcza
Dziś, 22 lipca, służby ponownie przystąpiły do działań. Tym razem oprócz policjantów i strażaków w działaniach udział wzięli też ratownicy ze Specjalistycznej Służby Poszukiwawczo-Ratowniczej ze Świebodzina.
- Sonarowanie dna jeziora przez sonary znajdujące się na łodziach oraz użyciu drona podwodnego nie potwierdziły obecności żadnej osoby w jeziorze - informują druhowie z OSP Rzepin.
Godzinę po zakończeniu działań na policję zgłosił się właściciel pozostawionych ubrań.
Przeczytaj też: Strażacy z Zielonej Góry od prawie 2 lat nie mogą korzystać z drabiny. Czy to się zmieni?