Dzięki szybkiej, stanowczej i natychmiastowej reakcji pieszych, nie doszło do tragedii. W Międzyrzeczu na jednej z ulic piesi idący chodnikiem, zauważyli kierowcę motoroweru, który jechał tzw. „zygzakiem”, praktycznie całą szerokością drogi, a następnie się przewrócił na bok. Piesi natychmiast podbiegli, aby udzielić mu pomocy. Mężczyzna początkowo próbował się podnieść, ale miał duże problemy z otrzymaniem równowagi, bełkotliwą mowę i czuć było od niego alkohol. Świadkowie zdarzenia uniemożliwili mu dalszą jazdę, ujęli 27-latka i powiadomili Policję. Policjanci na miejscu sprawdzili stan trzeźwości mieszkańca gminy Pszczew, okazało się, że ma ponad trzy promile alkoholu w organizmie.
Za popełnione przestępstwo, kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwym, grozi mu kara do dwóch lat pozbawienia wolności.
W tym przypadku na szczęście nic poważnego się nie stało. Dzięki reakcji pieszych, mężczyzna nie mógł kontynuować jazdy i nie zagrażał już sobie oraz innym uczestnikom ruchu. Należy jednak pamiętać, że picie alkoholu przez kierowcę uniemożliwia bezpieczną jazdę samochodem, motocyklem czy rowerem. Alkohol pogarsza koordynację ruchów, występują trudności w wykonywaniu dwóch i więcej czynności jednocześnie, zmniejsza się szybkość reakcji w przypadku dostrzeżenia zagrożenia oraz ograniczone jest pole widzenia.
Policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Międzyrzeczu przez cały rok prowadzą akcje, podczas których sprawdzają stan trzeźwości kierowców. W 2017 roku przeprowadzili niema 31,5 tys. takich badań, podczas których ujawnili 72 nietrzeźwych kierujących. Każdy z nich to potencjalny zabójca na drodze, który stwarza ogromne zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu.