Policyjna obława rozpoczęła się w piątek, 20 kwietnia po godzinie 12:00, kiedy zabójca z Sulęcina przewożony na badania do szpitala psychiatrycznego uciekł z policyjnego konwoju. Mężczyzna z niewyjaśnionych przyczyn oswobodził się z kajdanek zespolonych założonych na ręce i nogi, a następnie po wyprowadzeniu z radiowozu zwiał w kierunku pobliskich ogródków działkowych. Policjanci natychmiast przystąpili do pościgu. Oddali też kilka strzałów ostrzegawczych.

Do akcji zaangażowano ponad 260 policjantów z Gorzowa Wielkopolskiego i okolicznych powiatów. Dodatkowo działania wspierali przewodnicy z psami tropiącymi, policyjny śmigłowiec oraz funkcjonariusze z Pododdziału Antyterrorystycznego. Na drogach wyjazdowych powołano posterunki blokadowe, a informacja została natychmiast podana do innych jednostek. O zdarzeniu powiadomiono również Polsko-Niemieckie Centrum Współpracy Służb Granicznych, Policyjnych i Celnych w Świecku, które na bieżąco monitorowało sytuację.

- Lubuscy policjanci pracowali bezustannie. Kluczowa okazała się informacja od kobiety, która zauważyła mężczyznę odpowiadającemu rysopisowi mężczyzny w rejonie Drezdenka. Niezwykle istotny i godny odnotowania był fakt, że kobieta utrzymywała łączność z dyżurnym, przekazując precyzyjną relację o pozycji zbiega. Wysłani na miejsce policjanci kryminalni oraz dzielnicowi z Komisariatu Policji w Drezdenku zatrzymali 30-latka. Był zaskoczony i nie stawiał oporu - relacjonuje nadkom. Marcin Maludy z Lubuskiej Policji.

30-letni mężczyzna jest podejrzanym w sprawie o zabójstwo 78-letniej mieszkanki Sulęcina. W lutym miał wtargnąć do mieszkania 78-latki, a następnie skrępować ją. Później miał ukraść kobiecie pieniądze oraz biżuterię z mieszkania. 78-latka zmarła w wyniku odniesionych obrażeń.

W sprawę zaangażował się Wydział Kontroli KWP w Gorzowie Wielkopolskim. Funkcjonariusze ustalą wszystkie okoliczności związane z zachowaniem się policjantów odpowiedzialnych za konwojowanie zatrzymanego. - Szczegółowe informacje podamy już wkrótce - dodaje nadkom. Maludy.