Czynników, które są powodem kolizji i wypadków drogowych jest wiele. To m.in. niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze, wymuszenie pierwszeństwa, kierowanie pojazdem pod wpływem alkoholu, ale także używanie za kierownicą telefonu komórkowego.
Korzystanie z telefonu komórkowego podczas jazdy to zjawisko bardzo szerokie i często spotykane na naszych drogach. Dziś nie jest to związane tylko z telefonem do bliskich z krótką informacją o swym aktualnym miejscu przebywania w trasie ale wręcz sprowadza się do prowadzenia swych firm przez telefon, kilkudziesięciominutowych instruktaży i poleceń skierowanych do pracowników czy administrowania portali społecznościowych. Biorąc pod uwagę, że przy prędkościach, którymi się poruszamy na drogach wystarczy kilka sekund do tragedii.
Aby zobrazować skalę zagrożenia wywołanego czynnym korzystaniem z urządzenia mobilnego podczas jazdy, warto posłużyć się liczbami. Wybieranie numeru telefonu zajmuje ok. 12 sekund, natomiast odbieranie połączenia średnio trwa 5 sekund. Przy założeniu, że kierowca prowadzi pojazd z prędkością 100 km/h wówczas pokonuje odległość równą odpowiednio 330 m i 140 m bez żadnej kontroli. Ponadto wydłuża się droga hamowania. Czas reakcji kierowcy na dostrzeżenie na drodze zagrożenia wynosi 1 sekundę. Jadąc z prędkością 100 km/h auto w tym czasie pokonuje drogę prawie 28 metrów. W przypadku osoby, która nie rozmawia przez telefon droga hamowania wynosi 78 m: 28 m – zauważenie przeszkody, 50 m – właściwe hamowanie. Natomiast całkowita droga hamowania dla osoby, która korzysta z telefonu wynosi 218 m: 140 m – odbieranie połączenia, 28 m – zauważenie przeszkody, 50 m – właściwe hamowanie. Taką odległość można przyrównać do długości dwóch boisk piłkarskich.
- Odłóżmy na czas jazdy te współczesne uzależnienia, bo to może być droga do tragedii - relacjonuje nadkom. Marcin Maludy - Rzecznik Prasowy KWP w Gorzowie Wielkopolskim.