Głównym inicjatorem akcji jest Zofia Szozda, działaczka Ogólnopolskiego Strajku Kobiet i przewodnicząca Wojewódzkiej Rady Kobiet. Społeczniczka zaproponowała, aby park przy ulicy Partyzantów w Zielonej Górze stał się placem Praw Kobiet.
- W Polsce odbywało się tysiące protestów. Setki tysięcy kobiet i mężczyzn wychodziło na ulice. Oglądając jeden z protestów w Warszawie, widziałam, jak dziewczyny zmieniają tabliczkę z ronda Dmowskiego na rondo Praw Kobiet. Od razu pomyślałam, aby w Zielonej Górze nie na chwilę, a na dziesiątki lat powstał plac Praw Kobiet, ale i rondo oraz ulica - mówiła podczas konferencji.
Działaczka podkreśla, że park przy ul. Partyzantów jest bardzo symbolicznym miejscem. Znajduje się bowiem tuż przy Komendzie Miejskiej Policji oraz prokuraturze. Do współpracy zaprosiła m.in. zielonogórski Instytut Równości z Kacprem Kubiakiem i Agnieszką Chyrc na czele oraz miejskich radnych: Grzegorza Hryniewicza, Filipa Czeszyka i Mariusza Rosika.
Dlaczego plac Praw Kobiet?
- Od pięciu lat obecna władza depcze nasze prawa. Najpierw odebrała dofinansowania do in vitro, a potem zabrała możliwość, aby antykoncepcja awaryjna była powszechnie dostępna. Dodatkowo chciała położyć rękę na Konwencji Stambulskiej i zaostrzyć prawo dotyczące przerywania ciąży - podkreśla Zofia Szozda.
Ruszyła zbiórka podpisów
Nadanie nazwy dla parku przy ulicy Partyzantów musi poprzedzić głosowanie rady miasta. Wcześniej jednak organizatorzy muszą zebrać wymaganą ilość podpisów. Gdzie można poprzeć inicjatywę?
- Auchan - co sobotę w godzinach 13:00 - 16:00
- Biuro Polska2050, ul. Mickiewicza 13/1 - od poniedziałku do piątku w godz. 13:00 - 18:00
- Tancbuda, ul. Okulickiego 41 - od poniedziałku do piątku w godz. 16:00 - 19:30
- Centrum Pomocy "Warto jest pomagać", ul. Dąbrowskiego 35 - w godz. 10:00 - 15:00
https://newslubuski.pl/interwencje/9982-czy-w-zielonej-gorze-powstanie-plac-praw-kobiet.html#sigProId3c10d1c9c4
Przeczytaj też: Szczepienia medyków w Zielonej Górze. Szpital: "Radny Górski zrobił niepotrzebną aferę"