Kilka pierwszych wiosennych promieni słońca wystarczyło, aby wiele osób zapomniało o zagrożeniu, jakim jest koronawirus. Niestety wzrost zachorowań oraz kolejne ofiary nie są wystarczającym powodem dla niektórych, aby zostać w domu dla bezpieczeństwa swojego, bliskich czy sąsiadów. Wyjście z domu zostało ograniczone do tzw. niezbędnych spraw życia codziennego. Jest wiele interpretacji tego określenia, jednakże w tak niebezpiecznym okresie, do żadnego nie da się zaliczyć: mycia auta, grillowania na działce, jazdy motocyklem, rowerem czy wypadu nad jezioro.
Największym jednak kuriozum i brakiem zrozumienia sytuacji wykazała się grupa 16 młodych ludzi, którzy postanowili urządzić sobie mecz siatkówki. Zasady utworzone, aby zatrzymać rozprzestrzenianie się wirusa takie jak: zakaz korzystania z miejsc rekreacji, ograniczenie wyjścia z domu, zakaz grupowania się czy urządzania innych zgromadzeń i widowisk zupełnie tych osób nie interesowały. Rozgrywka została przerwana przez świebodzińskich policjantów, a wszyscy uczestnicy ukarani zostali mandatami karnymi. Wśród wielu tłumaczeń, które przez miniony weekend usłyszeli policjanci, bardzo często pojawiały się dwa:
- przy złamaniu nakazu utrzymania dystansu 2 metrów podczas przemieszczania się pieszo: „ja z tą osobą mieszkam”
- przy złamaniu zakazu wychodzenia z domu bez celu lub w celu rekreacji: „idę w odosobnione miejsca i z nikim się nie kontaktuje”.
Oba te ograniczenia mają przede wszystkim na celu utrzymanie samodzielnej izolacji dla walki z koronawirusem. Kiedy idziemy z kimś w grupie czy też blisko siebie inni zaczynają nas naśladować. Jeśli wychodzimy z domu pobiegać, pojeździć rowerem, na plaże czy na grilla, inne osoby widząc to również decydują się wyjść. To może lawinowo przerwać izolację. Tylko współdziałając możemy zwalczyć tę chorobę!
Źródło: mł. asp. Marcin Ruciński, Komenda Powiatowa Policji w Świebodzinie
Czytaj także - Wezwał pogotowie bo źle się czuł. W karetce okradł ratownika medycznego!