Wypełnione substancjami ropopochodnymi beczki ujawniono we wsi Wysoka w gminie Lubiszyn. To już kolejne takie odkrycie w ciągu ostatnich dni na terenie powiatu gorzowskiego. – Jesteśmy zdeterminowani, aby znaleźć sprawcę i siarczyście go ukarać – podkreśla zastępca wójta.
Pierwsza informacja o nielegalnym składowisku pojemników i beczek pojawiła się w ubiegłym tygodniu. Sprawę nagłośnił miejscowy klub sportowy. – Beczki znajdują się niedaleko naszego boiska. To miejsce, gdzie spacerują ludzie – czytamy na stronie.
W piątek, 3 kwietnia, we wskazane miejsce udały się służby Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska oraz strażacy z Gorzowa Wielkopolskiego i Lubiszyna. – Wszystko zostało dokładnie sprawdzone czujnikami. Nie ma zagrożenia chemicznego – informuje bryg. Bartłomiej Mądry, rzecznik gorzowskich strażaków.
Jak ustalił portal NewsLubuski.pl, przynajmniej jedna z beczek została rozszczelniona. Po drobnym wycieku udało się ustalić, że do pojemnika wlany został przepalony olej.
Odgrodzony teren i zabezpieczone beczki
Urząd Gminy Lubiszyn sprawdził, że śmietnisko zostało utworzone na działce należącej do PKP. – Każda z beczek została odpowiednio ofoliowana przez strażaków. Ponadto całe skupisko zostało oznaczone biało-czerwoną taśmą – mówi Urszula Stolarska, zastępca wójta.
Zgodnie z obowiązującymi przepisami to właściciel nieruchomości musi zadbać o to, aby działka była wolna od odpadów. Gmina powiadomiła już o sytuacji Polskie Koleje Państwowe. Samorząd liczy na dojście do porozumienia i wspólne wyłonienie firmy, której zlecą ich utylizację.
Kto podrzucił odpady?
Klub Sportowy z Wysokiej zamieścił na swojej stronie zdjęcie białego busa marki Volkswagen. – Drogi kolego z białego busa! Czy nie wypadły Ci przypadkiem beczki z nieznanymi odpadami? Kilka osób Cię widziało i beczki szukają pilnie swojego właściciela! Prosimy pilnie posprzątać po sobie ten syf – napisali piłkarze.
Jak powiedziała zastępca wójta gminy Lubiszyn Urszula Stolarska, urząd zastanawia się nad wyznaczeniem nagrody za wskazanie osoby, która podrzuciła odpady. – Jesteśmy zdeterminowani, aby znaleźć sprawcę i siarczyście go ukarać – podkreśla.
Przeczytaj też: Osadzone w Krzywańcu uszyją maseczki ochronne