Akcja służb pod Zieloną Górą. Przyleciał śmigłowiec LPR (ZDJĘCIA)

Akcja służb ratowniczych koło Zielonej Góry. Nie było wolnej karetki naziemnej, więc przyleciał śmigłowiec LPR. Z pomocą ruszyli też strażacy.

Wszystko wydarzyło się w czwartkowe popołudnie, 21 grudnia, tuż po godzinie 15:40.

Kierowca Forda jechał drogą wojewódzką nr 282 w kierunku Zielonej Góry. W Wilkanowie (gmina Świdnica) na wysokości skrzyżowania z ul. Wandy Komarnickiej zjechał na przystanek autobusowy i zadzwonił pod numer alarmowy 112, ponieważ źle się poczuł.

Nie było wolnej karetki, przyleciał śmigłowiec LPR

Z uwagi na brak wolnego, naziemnego zespołu pogotowia w chwili zgłoszenia na miejsce wysłano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego z Zielonej Góry. Pilot wylądował około 250 metrów od miejsca zdarzenia. Do akcji wyruszył również zastęp straży pożarnej z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1.

Ekipa ze śmigłowca, czyli ratownik medyczny wspólnie z lekarzem, udzielili mężczyźnie niezbędnej pomocy. W międzyczasie do Wilkanowa przyjechał specjalistyczny zespół pogotowia ratunkowego, który przejął poszkodowanego i przetransportował go na badania do szpitala. Karetką do lecznicy udali się też medycy z LPR.

Dlaczego brakuje zespołów pogotowia?

Interwencji, do których codziennie wysyłane są ambulanse jest wiele. Niestety zdecydowana większość dotyczy jednak wyjazdów np. do nadciśnienia. I tak pogotowie ratunkowe, które powinno być wzywane do sytuacji nagłego zagrożenia zdrowia lub życia, wielokrotnie zastępuje lekarzy rodzinnych.

Przeczytaj też: Mieszkańcy otrzymują Alert RCB. „Możliwe przerwy w dostawie prądu”