Społeczne
Bartosz Habas, ochotnik z Santocka, wracając z pracy zauważył płonący dom. Bez wahania ruszył z pomocą, wszedł do budynku, w którym leżała starsza kobieta i ewakuował poszkodowaną. - O jej życiu decydowały już sekundy - mówili strażacy.
Kliniczny Oddział Chorób Zakaźnych Szpitala Uniwersyteckiego imienia Karola Marcinkowskiego w Zielonej Górze, to jedyny taki oddział w województwie Lubuskim.
Ponad 700 osób podpisało się pod projektem uchwały w sprawie ogólnych zasad i trybu przeprowadzania konsultacji społecznych. Uchwałę przygotowało stowarzyszenie Serce Zielonej.
W ramach cyklu "Środy z profilaktyką" Lubuski Oddział Wojewódzki NFZ w Zielonej Górze namawiał Lubuszan do aktywności fizycznej, która odgrywa bardzo ważną rolę w zapobieganiu i leczeniu wielu chorób, głównie otyłości.
Zlikwidowano kolejne ogrodzenia okalające budynki zielonogórskiego szpitala. Na wolnym terenie już wkrótce pojawią się rośliny.
W Zielonej Górze doszło do awarii wodociągowej. Bez wody są mieszkańcy ulicy Dąbrówki. Obecnie nie wiadomo jak długo potrwa usunięcie usterki.
Strażacy bez zastanowienia wskazują, że podczas wyjazdów do akcji liczy się każda sekunda. Utrudnienie stanowią jednak kierowcy, którzy notorycznie zastawiają wyjazd ochotnikom z Trzebiechowa pod Sulechowem. - Stoją po kilka godzin - podkreślają.
Przejście dla pieszych przy ulicy Sulechowskiej w Zielonej Górze w końcu zostanie zlikwidowane. Nieustannie zwiększająca się liczba potrąceń, stanowiska policji oraz interpelacje radnego Jacka Budzińskiego w końcu przyniosą efekt.