Nadzwyczajna sesja Rady Miasta Zielona Góra była bardzo burzliwa. To wszystko za sprawą ZIT, czyli Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych, które są współfinansowane ze środków Unii Europejskiej. Prezydent Janusz Kubicki grzmiał, że zamiast "ponad 300 euro na mieszkańca zaproponowano 184,21 euro per capita". Wskazywał, że winę za mniejszą ilość unijnych środków dla miasta ponosi marszałek województwa Elżbieta Anna Polak oraz Platforma Obywatelska.

- Z budżetu miasta zniknie kwota około 150 milionów złotych. To jest karygodne. Gospodarka i inflacja wiemy, jak wygląda, a nagle zostają nam ukradzione pieniądze. Nie mam innego wyjścia, muszę podnieść podatki. Ktoś przystawił mi pistolet do głowy - mówił Janusz Kubicki w rozmowie z NewsLubuski.pl.

O konieczności podwyższenia podatków informował też Filip Gryko, radny klubu Zielona Razem. - Zarząd Województwa Lubuskiego przyznał dużo mniejsze dotacje z ZIT i tak naprawdę każdy z mieszkańców ma mniej pieniędzy w kieszeni. Prezydent zadecydował, że musimy to zrównoważyć i stąd też podwyżka podatków. Ona nie wynika z widzimisię - zaznaczał.

Podatki Zielona Góra - stawki podwyższone

Projekt uchwały dotyczący podniesienia podatków wywołał spore zamieszanie. Radny Dariusz Legutowski (Platforma Obywatelska) wskazał, że dokładny dokument trafił w ręce radnych dopiero chwilę przed głosowaniem. Wcześniej radni dostali bowiem projekt, ale ten miał "wykropkowane" stawki podatków.

Poniżej relacja z sesji Rady Miasta. Dalsza część artykułu pod wideo:

Głosowanie odbyło się więc dopiero po przerwie, w której radni mogli zapoznać się ze zmianami. Ostatecznie podatki w Zielonej Górze poszły w górę. Za przyjęciem uchwały głosowało 17 osób (Prawo i Sprawiedliwość oraz klub Zielona Razem), natomiast przeciw było 6 radnych (Platforma Obywatelska i Tomasz Nesterowicz).

I tak podwyższono między innymi podatki od budynków mieszkalnych (z 0,46 na 0,86 od 1m2) oraz budynków związanych z prowadzeniem działalności (z 25,74 zł na 28,67 zł od 1m2). Podwyżka dotknęła też podatki od gruntów (dot. prowadzenia działalności gospodarczej - z 1,03 na 1,12 zł od 1m2, pozostałych w tym NGO - z 0,29 zł na 0,59 zł).

- To olbrzymie zwiększenia, nawet 10-15% robi różnicę w tym kryzysie i problemach, jakie mają mieszkańcy czy przedsiębiorcy. Jako PO oceniamy to bardzo negatywnie, byliśmy temu przeciwni. Należało ograniczyć wydatki miasta, zrobić komisję energetyczną, bo miasto musi oszczędzać, a nie łupić przedsiębiorców i mieszkańców. To uderzy we wszystkich. To sytuacja kuriozalna w dzisiejszych czasach, aby takie rozwiązania stosować - podkreślał Marcin Pabierowski, radny Platformy Obywatelskiej.

Prezydent Janusz Kubicki zadeklarował, że jeśli podniesione zostanie dofinansowanie ZIT to wówczas będzie prosił radnych o obniżenie podatków. Można więc odnieść wrażenie, że to swego rodzaju szantaż...

"To polityczna hucpa", "Podwyżki na maksa"

Radni Platformy Obywatelskiej byli oburzeni działaniami prezydenta Kubickiego. - To, co się działo, to jest jakaś hucpa polityczna. Od początku tej kadencji ekipa prezydenta non stop podwyższa podatki na maksymalne stawki - wskazywał Dariusz Legutowski.

- Jeżeli można dać maksymalnie stawkę 0,57, a ktoś daje 0,56, to jest praktycznie 100% podwyżki podatku. Nie było komisji budżetu i finansów, rozmów z przedsiębiorcami, konsultacji z mieszkańcami, opinii do tej uchwały. Dochody miasta spadły z uwagi na wadliwe prawodawstwo PIS-u, czyli wpływy z podatków PIT, CIT są mniejsze, bo były takie ustawy wprowadzane i Kubicki nie mówi prawdy - mówił radny Marcin Pabierowski.

Przeczytaj też: Zielona Góra: Martwe ryby w stawie w Łężycy. "Problem od 2019 roku" (ZDJĘCIA)