Na szczęście świadkowie zdarzenia nie byli obojętni. Wzięli zszokowanego psa, a następnie zawieźli do lecznicy. – W drzwiach naszej przychodni w Żaganiu stanęły dwie młode osoby z zakrwawionym pieskiem na rękach. Po oględzinach i badaniu okazało się, że najbardziej ucierpiała jego przednia łapka. Uległa ona oskórowaniu do połowy długości – relacjonuje weterynarz.
Rana została oczyszczona i opatrzona. Pies dostał silne leki przeciwbólowe oraz antybiotyki. Z pewnością czeka go długie leczenie. Szczęście w nieszczęściu, że trafił on pod skrzydła ludzi o wielkim sercu, którzy podjęli się tego zadania.
– W naszej pracy często spotykamy się z sytuacjami trudnymi, przykrymi, niespodziewanymi. Jednak czasem nawet nam opadają ręce i słów brak. Mamy nadzieję, że uda się odnaleźć człowieka, który skazał swojego psa na tak straszne cierpienie – dodaje lekarz.
źródło: zg112
https://newslubuski.pl/spoleczne/4387-nieznany-sprawca-wyrzucil-psa-z-rozpedzonego-samochodu-na-trasie-zielona-gora-zagan.html#sigProId8d4e35292e