- Postawiono mi trzy zarzuty - mówi Elżbieta Banasik. - Wszystkie dotyczyły przerobienia jednego dokumentu. Wyrokiem Sądu pierwszej instancji na podstawie art. 270. KK, tj. Fałszowanie dokumentu i używanie go za autentyczny zostałam skazana na karę grzywny w wysokości 30 stawek dziennych, ustalając wysokość jednej stawki na 30 zł oraz pokrycie kosztów sądowych. Nie jest prawdą, że zrobiłam to dla pieniędzy i aby dostać się do szpitala bez kolejek.
Rak nie daje o sobie zapomnieć. Są nowe przerzuty.
- Mój stan zdrowia bardzo się pogorszył - dodaje Banasik. - Czekam również na decyzję Urzędu Miasta w sprawie mojego mieszkania. Do kogo mam żal? Do siebie mam żal największy, że tak skrzywdziłam ludzi.
https://newslubuski.pl/spoleczne/4469-mam-zal-do-siebie-elzbieta-banasik-tylko-nam-opowiada-o-historii-swojej-choroby.html#sigProIdb18b605235