Los Roberta nie oszczędza. Choć ma dopiero 22 przeżył bardzo wiele trudnych sytuacji i dramatycznych chwil. Stracił matkę, trafił do Domu Dziecka w Sławie, stracił również ojca. Słuchając jego historii nie sposób się nie wzruszyć. Nasuwa się pytanie jak wiele nieszczęść może spotkać jednego człowieka. Jednak Robert potrafi zaimponować siłą jaka z niego biję, szczerym uśmiechem i zarazić chęcią do życia.
- Nie chcę się żalić, nie mam do nikogo pretensji, że mam trudne życie. Wierzę w Boga, modlę się codziennie i nie dopuszczam złych myśli. Bardzo kocham Weronikę, która został moją dziewczyną jak już zmagałem się z rakiem. Znała moją ciężką sytuację, nie przestraszyła się wręcz przeciwnie. Uczucie jakie nas połączyło jest silne, piękne i planuję się jej oświadczyć, bo jest wspaniałą kobietą. Chcielibyśmy mieć dzieci.
Robertowi pomagają także przyjaciele, znajomi, m.in. koleżanka Manuela.
- To on pociesza nas, nigdy się nie skarży, jest bardzo dzielny i wesoły pomimo wszystko - mówi koleżanka.
Obecnie nie możliwa jest kolejna operacja, chemioterapia, czy radioterapia. Ratunkiem jest eksperymentalne leczenie. Miesięczny koszt tabletek z Niemiec to około 13 tysięcy.
Robert jest bardzo skromnym chłopakiem i walczy o każdą złotówkę, która może przedłużyć mu życie. Nie mówi o tym, że przydałyby się środki finansowe na remont kuchni i łazienki w których brak centralnego ogrzewania.
Potrzebna jest każda pomoc, każde wsparcie i dobrym słowem i choćby najdrobniejszą kwotą.
Chłopakowi pomaga Stowarzyszenie Pomocy Osobom z Autyzmem i Zespołem Aspergera "Bliżej Autyzmu" BS oddział Wschowa. Pieniądze można wpłacać na numer konta: 89866900012011001372430001.