Podczas wizyty Andrzeja Dudy w Nowej Soli doszło do wielu kłótni i przepychanek. Między zwolennikami i przeciwnikami głowy państwa aż wrzało. Teraz policja podejmuje czynności w sprawie znieważenia Prezydenta RP.
Nowosolscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który dokonał brutalnego rozboju na jednej ze stacji paliw w Nowym Miasteczku. Ranny sprzedawca z poważnymi urazami głowy trafił do szpitala. Mężczyzna usłyszał już zarzuty rozboju. Sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
Holowanie pojazdu to wbrew pozorom trudna sztuka. Przekonali się o tym mężczyźni z Nowej Soli, którzy holowali auto bez kluczyka. Gdy zablokowała się kierownica, osobówka uderzyła w płot. Za jej kierownicą był poszukiwany 33-latek.
W środę 17 czerwca na drodze wojewódzkiej 297 Kożuchów - Wrociszów, nowosolska drogówka skontrolowała 64-letniego obywatela Czech, który jechał samochodem ciężarowym wraz z przyczepą specjalistyczną przewożącą części wesołego miasteczka. Jak się okazało kierowca nie posiadał odpowiedniej kategorii prawa jazdy. Ciągnik siodłowy wraz z zestawem został odholowany na parking strzeżony, a kierowca ukarany mandatem.
Na placu przed Komendą Powiatową Policji w Nowej Soli stanie krwiobus. Wszyscy chętni, spełniający odpowiednie wymagania będą mogli oddać swoją krew!
Czujność mieszkańców powiatu nowosolskiego zapobiegła potencjalnej tragedii. Ponad 2 promile alkoholu w organizmie miał ładowacz śmieciarki, który podjął czynności zawodowe związane z opróżnianiem pojemników w miejscowości Borów Wielki. Za podjęcie czynności zawodowych będąc w stanie po użyciu alkoholu grozi kara grzywny bądź aresztu.
Pod osłoną nocy włamał się i ukradł pieniądze z miejskiego parkometru. Nie oszczędził też myjni samochodowej. 34-latek ma na swoim koncie wiele innych kradzieży i włamań na terenie Nowej Soli.
Policjanci zatrzymali na gorącym uczynku 54-letniego mężczyznę, który próbował oszukać kobietę metodą na policjanta CBŚP. Nowosolanka jednak wykazała się dużym sprytem powiadamiając policję, nie przerywając dialogu telefonicznego z przestępcą, a tym samym unikając straty 40 tys. zł. 54-latek decyzją sądu trafił na 3 miesiące do aresztu.