W czasie wolnym od służby mł. asp. Grzegorz Franczak wbiegł do palącego się budynku i wspólnie z dwoma policjantami wyniósł z niego kobietę, która nie była w stanie poruszać się o własnych siłach.

Oszustka zadzwoniła do pokrzywdzonej podając się za jej córkę. Powiedziała, że potrzebuje pilnie gotówki. Podczas rozmowy zamówiła kuriera, który odebrał 23 tysiące złotych. Mężczyzna jednak był bardzo czujny i pieniądze zawiózł prosto na policję.

Dzięki zaangażowaniu oraz sprawnej koordynacji i przeprowadzeniu akcji poszukiwawczej, zielonogórscy policjanci uratowali 86-letniego schorowanego mężczyznę, który wyszedł z domu i nie był w stanie sam do niego powrócić.

Dzięki czujności sąsiadów, policjanci uratowali wczoraj starszą kobietę. Aby ją ratować, dzielnicowi nie zawahali się wyważyć drzwi - zdążyli w ostatniej chwili. Starsza kobieta trafiła do szpitala.

Ta sytuacja pokazała, że wspólnymi siłami, zaangażowaniem i nastawieniem połączonym z profesjonalizmem można skutecznie ratować ludzkie życie.

29-letni gorzowianin usłyszał blisko 100 zarzutów. Jego 20-letnia znajoma – 61. Większość z nich dotyczą oszustw.

Sulechowski dzielnicowy zatrzymał mężczyznę, który kompletnie zniszczył samochód zaparkowany na jednej z ulic w Trzebiechowie. Mężczyzna posługiwał się siekierą.

Babcia z wnuczką podczas spaceru zostały potrącone przez pojazd na przejściu dla pieszych. Kierowca tłumaczył się, że oślepiło go słońce. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy. O jego dalszym losie zdecyduje sąd.