Niecodzienne zdarzenie w Zielonej Górze. Kobieta jadąca Audi wjechała do restauracji. Na miejscu pracują służby.
Do niecodziennej sytuacji doszło na ulicy Obywatelskiej w Zielonej Górze. Ktoś celowo przewrócił auto na bok, na miejsce wezwana została policja.
O dużym szczęściu może mówić właściciel renault, któremu zapaliło się auto. Policjanci z posterunku w Brodach zauważyli płomienie wydobywające się spod maski samochodu, chwycili za gaśnice i ugasili ogień. Dzięki szybkiej reakcji mundurowych nikomu nic się nie stało.
Dziesięciomiesięczne dziecko wraz z kluczykami od pojazdu zostało zatrzaśnięte w aucie. Na pomoc wezwano policje. Patrol na prośbę matki wybił szybę w pojeździe i uwolnił maluszka. Dziecku nic się nie stało.
Do zdarzenia doszło, we wtorek, 14 maja, około godziny 15:30 na trasie S3 na moście w Cigacicach. Na miejscu pracują służby ratownicze, występują utrudnienia w ruchu.
W Gozdnicy doszło do pożaru 3 samochodów osobowych, pojazdy spłonęły doszczętnie. Na miejscu zdarzenia pracowały 3 zastępy straży pożarnej oraz policja.
Pani Joanna wraz z mężem Markiem wystawili na sprzedaż pojazd marki Audi S5 wart 56 tys. złotych, po kilku dniach znalazł się chętny na zakup tego pojazdu. Interesantem okazał się biznesmen z Wrocławia posiadający własną firmę, decyzję o zakupie auta podjął w kilka godzin i już tego samego dnia dobił targu. Bartłomiej G. wykonał przelew na konto męża Pani Joanny oraz przekazał wydrukowane potwierdzenie - niestety pieniądze na konto nigdy nie wpłynęły.
Złodzieje samochodów jak widać nie próżnują. Dziś, pod osłoną nocy, sprzed bloku na jednym z osiedli w Gorzowie Wlkp. skradli 15-letni pojazd marki Volkswagen Passat B5 FL. Samochód przystosowany był do przewozu niepełnosprawnej dziewczynki, w środku był również wózek inwalidzki.