Nowosolscy policjanci prowadzili pościg za 43-letnim kierowcą, który chciał uniknąć kontroli. Policjanci chcieli go zatrzymać, ponieważ nie miał on włączonych świateł mijania. Kierujący uciekał łamiąc szereg przepisów i stwarzając ogromne zagrożenie w ruchu. Swoją niebezpieczną jazdą o mało nie potrącił policjantki. Był on pod wpływem amfetaminy. Posiadał też zakaz kierowania pojazdami, a jego pasażerka była… w ciąży.
Wszystko wydarzyło się w czwartek, 2 sierpnia. Funkcjonariusze Lubuskiego ITD zatrzymali do kontroli ciężarówkę należącą do polskiego przewoźnika. Kierujący przez 29 dni posługiwał się kartami trzech kierowców. Jego odpoczynek dobowy wynosił zaledwie 3 godziny i 3 minuty, natomiast jazda dzienna aż 15 godzin i 28 minut.
Jeden kierowca używał wyłącznika tachografu i prowadził pojazd bez karty kierowcy. Natomiast drugi używał emulatora Adblue. Obaj naruszyli także przepisy o czasie pracy kierowcy. Obywatele Litwy oraz Turcji zostali ukarani kilkunastoma mandatami karnymi. Z kolei wobec przewoźników wszczęto postępowania administracyjne w sprawie nałożenia kary pieniężnej.
Wschowscy policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego we wtorek, 3 lipca, już od samego rana prowadzili działania kontrole na sławskich drogach. Dotyczyły one przewozu produktów żywnościowych. Podczas działań towarzyszyli im przedstawiciele Starostwa Powiatowego, Sanepidu oraz Powiatowego Inspektoratu Weterynaryjnego.
Kontrola ciężarówki na autostradzie A2, która wykazała długą listę naruszeń. Inspektorzy ITD nałożyli na kierowców aż 26 mandatów karnych. Funkcjonariusze wszczęli również postępowanie w sprawie nałożenia kary pieniężnej w wysokości 29000 złotych wobec przewoźnika drogowego.
Zielonogórscy policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego prowadzili w środę, 27 czerwca, działania "Smog", podczas których kontrolowali poziom emisji spalin do atmosfery, a także stan techniczny pojazdów poruszających się po drogach. Szczególną uwagę zwracali na sprawność układu wydechowego, a w działaniach wykorzystywali specjalistyczny sprzęt tzw. dymomierz i analizator spalin.
28 tys. litrów nielegalnego oleju smarowego nie trafi na rynek paliw w naszym kraju. Ładunek zatrzymany przez funkcjonariuszy lubuskiej KAS, nie został zgłoszony w systemie SENT i zamiast w cysternie, jechał w naczepie pod plandeką. Przewoził go obywatel Ukrainy zatrudniony w polskiej firmie transportowej.
Wszystko wydarzyło się w poniedziałek, 25 czerwca. Na trasie S3 inspektor ITD zatrzymał ciężarówkę, której stan techniczny pozostawiał wiele do życzenia. Zatrzymano dowody rejestracyjne od ciągnika i naczepy. Ponadto ukarano mandatami karnymi kierowcę i właściciela pojazdu.