Miał 2,5 promila alkoholu, a mimo to zdecydował się wsiąść za kierownicę i wyjechać na drogę. 25-letni mężczyzna w walentynki jechał do swojej dziewczyny. Teraz stanie przed sądem.
Mężczyzna dla zabawy wspólnie z pasażerem jeździli BMW po parkingu. W pewnym momencie wpadli w poślizg i po zniszczeniu ogrodzenia, zakończyli jazdę na terenie jednostki wojskowej.
Kradzież drewna, złamanie dożywotniego zakazu prowadzenia pojazdów, a także kierowanie w stanie po użyciu alkoholu pojazdem nieposiadającym aktualnych badań technicznych i ubezpieczenia, to czyny, za które odpowie 43-letni mieszkaniec powiatu krośnieńskiego.
Mężczyzna miał problem z utrzymaniem prawidłowego toru jazdy, jechał całą szerokością pasa ruchu, a badanie wykazało u niego ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie. Policjanci zatrzymali kierowcy prawo jazdy, natomiast pojazd trafił na policyjny parking.
Miał blisko promil alkoholu, a mimo to zdecydował się wsiąść za kierownicę i wyjechać na drogę. W Krośnie Odrzańskim uderzył w inny samochód. Po zakończeniu czynności z policjantami znów prowadził auto na "podwójnym gazie".
Miał niemalże trzy promile alkoholu, a mimo to wsiadł za kierownicę i wyjechał na drogę. 59-latek dachował w pobliżu Bobrowic koło Krosna Odrzańskiego i uciekł do lasu. Tam zatrzymała go policjantka.
Ponad promil alkoholu miał 26-letni kierowca zatrzymany w Krośnie Odrzańskim. Mężczyzna stracił już prawo jazdy. Teraz za wszystko odpowie przed sądem.
Kompletnie pijany 50-latek wsiadł za kółko osobowego Renault. Mężczyzna stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w plac zabaw. Dalszą jazdę uniemożliwił mu Zastępca Komendanta Powiatowego Policji w Krośnie Odrzańskim.