Do zdarzenia doszło w środę, 6 czerwca, po godzinie 17:20. W podzielonogórskim Wilkanowie doszło do zderzenia 2 samochodów osobowych. Jedna osoba została ranna. Na trasie wystepują utrudnienia w ruchu.
Do śmiertelnego wypadku drogowego doszło w poniedziałek, 4 czerwca, około godziny 9:30. Na Drodze Krajowej nr 22 na wysokości miejscowości Brzozowa kierująca Mercedesem z niewyjaśnionych przyczyn uderzyła w tył naczepy poprzedzającego ją pojazdu ciężarowego, a następnie w słup energetyczny. Zniszczenia pojazdu były ogromne. Na miejsce przyleciały dwa śmigłowice LPR. Pomimo godzinnej walki o życie pasażera Sprintera, mężczyzna zmarł.
Do wypadku doszło w niedzielę, 3 czerwca. O godzinie 00:20 w miejscowości Siedlisko kierujący samochodem osobowym uderzył w drzewo. Prawdopodobnie był on pod wpływem alkoholu.
Nietrzeźwy mężczyzna, z sądowym zakazem prowadzenia pojazdów, wjechał osobówką „pod prąd” na trasie ekspresowej S3 i doprowadził do czołowego zderzenia z tirem. Pasażer podróżujący samochodem osobowym trafił do szpitala z obrażeniami ręki. 34-letni kierujący został zatrzymany przez świebodzińskich policjantów. Funkcjonariusze wystąpili do prokuratury o skierowanie do sądu wniosku o jego tymczasowe aresztowanie.
Do wypadku doszło w czwartek, 31 maja, na trasie Sulechów - Kargowa. Na wysokości miejscowości Smolno Wielkie motocykl zderzył się z samochodem osobowym. Ranny motocyklista został zabrany śmigłowcem LPR do szpitala. Droga jest zablokowana, wyznaczono objazd.
Do zdarzenia doszło w piątek, 25 maja. Kilka minut przed godziną 8:00 na Drodze Wojewódzkiej nr 151 w pobliżu Kłodawy czołowo zderzyły się dwa busy.
Do zdarzenia doszło w niedzielę, 13 maja, około godziny 16:00. Na trasie S3 na wysokości miejscowości Zakęcie zderzyły się dwa samochody osobowe. W wyniku wypadku dwie osoby zostały ranne. Na trasie występują utrudnienia w ruchu.
W wypadku karetki pogotowia, o którym informowaliśmy ("Tragiczny wypadek karetki pogotowia pod Sulechowem") zginął ratownik medyczny, a zarazem strażak. - To ogromna strata. Był świetnym człowiekiem, miał 37 lat - wspomina rzecznik zielonogórskich strażaków.