Skuteczne działania policjantów z żarskiej komendy doprowadziło do zatrzymania dwóch mężczyzn, którzy mieli na swoim koncie kilka przestępstw. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie zarzutów związanych z kradzieżami aut i narzędzi. Łącznie pokrzywdzeni wycenili straty na blisko 100 tys. zł.
Operator miejskiego monitoringu pomógł w zatrzymaniu złodziei, którzy na deptaku w Zielonej Górze okradli śpiącego na ławce 24-letniego mężczyznę. Grozi im kara do 5 lat więzienia.
Kryminalni z KWP w Gorzowie Wielkopolskim zatrzymali dwóch mężczyzn, którzy chwilę wcześniej włamali się do domku jednorodzinnego. Było to możliwe dzięki skutecznej pracy operacyjnej funkcjonariuszy. Sprawa prowadzona jest przez policjantów z Gorzowa, którzy zebrali materiał dowodowy pozwalający na przedstawienie zatrzymanym 10 zarzutów związanych z kradzieżami z włamaniem do domków.
W nocy, 2 lutego, nieznani sprawcy wysadzili bankomat w Łagowie Lubuskim. Siła wybuchu była ogromna, części bankomatu znalazły się nawet na pobliskich posesjach. Wiadomo, że złodzieje ukradli kasetki z pieniędzmi.
Wschowscy kryminalni zatrzymali na gorącym uczynku dwóch mężczyzn, którzy wykorzystując nieobecność gospodarza postanowili wywieźć z jego posesji wał rolniczy warty 1200 złotych. W międzyczasie w ręce kryminalnych wpadli również włamywacze - "koneserzy alkoholi".
24-letni mężczyzna i jego o 4 lata młodsza koleżanka kradli paliwo na stacjach benzynowych. Wlewali je do specjalnego 100-litrowego zbiornika zamontowanego w bagażniku osobówki. Policjanci, którzy zauważyli ich na patrolu natychmiast podjęli pościg. Około 8 kilometrów dalej w miejscowości Rąpin zderzyli się oni z cysterną oraz policyjnym radiowozem.
Kradli akumulatory i paliwo. Dwóch zatrzymano, trzeci zgłosił się sam, bo... było mu zimno (ZDJĘCIA)
Młodzi mężczyźni w wieku 16, 18 i 19 lat przyjechali z gminy Babimost do Zielonej Góry z zamiarem kradzieży paliwa i akumulatorów z samochodów ciężarowych. Dwaj zostali zatrzymani na gorącym uczynku, a jeden zgłosił się po kilku godzinach, bo jak tłumaczył policjantom... po prostu zmarzł.