Dziś w Galerii Biblioteki Uniwersytetu Zielonogórskiego odbyła się konferencja prasowa z udziałem patrona festiwalu, reżysera Rafaela Lewandowskiego oraz dyrektora imprezy Laurenta Vavona. Obaj zdradzili część szczegółów dotyczących XIV edycji Frankofilmu.
- Nasz festiwal rozrasta się z roku na rok. Tym razem dostaliśmy aż 90 zgłoszeń od ekip filmowych z całej Polski, ale także Niemiec, Francji, Czech czy Belgii. To rekord! Cieszę się, że w ten znaczący sposób możemy promować Zieloną Górę i województwo lubuskie. Warto podkreślić, że o ile impreza skierowana jest do młodych osób, o tyle coraz częściej przysyłają do nas swoje produkcje także amatorzy nie związani z placówkami edukacyjnymi. To pokazuje, że rozgłos rośnie – nie ukrywa radości Laurent Vavon.
Wciąż nie wiadomo, kto okaże się główną gwiazdą tegorocznej edycji. Przypomnijmy, ostatnio była to Agata Buzek.
- Prowadzimy bardzo zaawansowane rozmowy. Bardzo chcemy, żeby były to osoby z najwyższej półki – zapowiada Rafael Lewandowski.
Na pewno podczas czerwcowego Festiwalu zostanie wyświetlony za darmo jego najnowszy film „Z dala od orkiestry”, który dziś w Bibliotece UZ z okazji Dni Frankofonii miał swoją lubuską premierę. To produkcja inaugurująca obchody 100-lecia odzyskania Niepodległości przez Polskę. Opowiada wielowątkową i niezwykłą historię Zygmunta Lubicz Zaleskiego - filozofa, literata i poety, który spędził większość swojego życia we Francji. Jak wielu innych działaczy niepodległościowych zmuszonych do emigracji z powodów politycznych, był aktywny „z dala od orkiestry”. Mimo to miał istotny wkład w budowę silnej i niezależnej Polski poprzez kulturę.