Monitoring rozwoju populacji meszki i komara w rzekach Srebrnej i Kłodawce trwał od 26 marca, tak aby określić optymalny termin wykonania oprysków i ich skuteczność. Opryski w sumie w 30 punktach przeprowadzono w miniony piątek 20 kwietnia.
- Nadal monitorujemy sytuację, jeśli zajdzie taka potrzeba będziemy powtórnie reagować – zapewnia Ryszard Stefaniak, kierownik referatu zarządzania kryzysowego Urzędu Miasta.
Obecnie magistrat ma zapisane w budżecie 10 tys. zł na walkę z meszkami i komarami. - Kwota ta pozwoliła na przeprowadzenie oprysków oraz dalszy monitoring. Jeżeli zajdzie taka konieczność, to miasto powtórzy opryski – mówi Ewa Sadowska, rzecznik prasowy Urzędu Miasta Gorzowa.
Jednak mieszkańcy narzekają, że meszki i komary są dokuczliwe również w parkach czy nad Wartą. - Okolice kanału Ulgi nadal nie widziały oprysków, a tam też mieszkają ludzie i im również dokuczają komary i meszki - komentuje pani Marzena.
Jak podkreśla miasto, opryski nie będą przeprowadzane w parkach czy nad Wartą, tylko w wyznaczonych miejscach, gdzie wylęgają się larwy meszek i komarów.
Źródło: gorzowianin.com