Jak poinformował nas starosta zielonogórski Krzysztof Romankiewicz, jeśli most nie zostanie naprawiany za 2-3 lata będzie służył tylko pieszym i rowerzystom. Będziemy mieć zatem przepiękną ścieżkę rowerową do samej Odry.
Zamknięcie mostu dla pojazdów powyżej 3.5 t spowoduje ogromne utrudnienia wśród mieszkańców, którzy podróżują autobusami PKS oraz utrudni pracę rolnikom, którzy nie przejadą traktorami z naczepami, nie pojadą alternatywną drogą S3 ponieważ ruch maszyn rolniczych na ekspresówce jest zakazany. Ze wstępnych wyliczeń wynika, że remont mostu pochłonie minimum 15 mln zł.
Most jest teraz w posiadaniu Urzędu Miasta Zielona Góra. Miasto przejęło go przed planowanym połączeniem z gminą wiejską w 2014 roku. Teraz najchętniej problemu jak i mostu pozbyliby się. Władze Zielonej Góry na remont chcą przeznaczyć jedynie 2 mln zł ponieważ jak powiedział wiceprezydent Krzysztof Kaliszuk, Zielona Góra musi zabezpieczyć kilka milionów złotych na utylizację składowiska odpadów w Przylepie, które miasto przejęło od powiatu.
Wczoraj Wojewoda Lubuski Władysław Dajczak spotkał się z Zarządem Powiatu Zielonogórskiego oraz Wiceprezydentem Zielonej Góry Krzysztofem Kaliszukiem. Tematem spotkania był niszczejący most w Cigacicach i poszukiwanie środków na jego remont.
Wojewoda obiecał wesprzeć poszukiwania źródeł finansowania na remont mostu a docelowo zredukowania go tylko do pieszo-rowerowego. Z takim zamiarem nie zgadzają się jednak okoliczni rolnicy, którzy stracą możliwość dojechania do swoich pól. Rolnicy grożą protestem i blokadą drogi S3.