Do groźnie wyglądającej kolizji doszło w środę, 27 marca, na trasie Cigacice – Zielona Góra. Po godzinie 16:30 kierowca osobowego Forda próbując uniknąć „czołówki” wleciał wprost do przydrożnego lasku. – Miał on wiele szczęścia – relacjonuje świadek.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierujący Fordem Focus jadąc w kierunku Zielonej Góry, wyprzedzał kolumnę kilku pojazdów. Kiedy kończył manewr kilka metrów przed nim miała znajdować się osobówka, która wyprzedzała auta poruszające się w stronę Cigacic. Mężczyzna chcąc uniknąć zderzenia, od razu skręcił w prawo w kierunku pobocza.
Osobowy Ford przeciął jednak pobocze i bokiem wpadł do przydrożnego lasku, gdzie zawisł na jednym z krzewów. Auto zostało dość mocno uszkodzone, a przewożone w nim przedmioty rozsypały się dookoła. – Mężczyzna miał wiele szczęścia. Pojazd ominął kilka grubych drzew, a sam kierowca wyszedł z niego o własnych siłach – relacjonuje świadek.
Na miejsce przybyły dwa zastępy straży pożarnej oraz patrol policji z zielonogórskiej drogówki, który wyjaśnia dokładne okoliczności zdarzenia. Kierowcy Forda nic poważnego się nie stało, nie wymagał on pomocy lekarskiej.
