Atak na ratownika medycznego w szpitalu w Zielonej Górze. Sąd zdecydował, co będzie teraz z 29-letnim napastnikiem.
Atak na ratownika medycznego Zielona Góra
Ratownik medyczny pracujący na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym w Szpitalu Uniwersyteckim w Zielonej Górze został pobity w poniedziałek, 24 lutego. Po godzinie 21:00 zaatakował go 29-letni agresor. Rzucił się na niego, a następnie bił oraz kopał.
Medyk doznał urazu klatki piersiowej i jamy brzusznej. Ma złamane cztery żebra. Przebywa obecnie na Klinicznym Oddziale Chirurgii Klatki Piersiowej. Sprawa oburzyła środowisko medyczne. – Potrzebne są realne zmiany, aby zapewnić nam większe bezpieczeństwo i komfort pracy – czytamy na profilu SOR Zielona Góra w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo z News TV:
Pobicie ratownika medycznego Zielona Góra
– 29-letni sprawca był pod wpływem alkoholu i miał przy sobie środki odurzające. Niewykluczone, że był też pod ich działaniem. Jest znany policji. Funkcjonariusze zabezpieczyli materiał dowodowy, przesłuchali świadków – informowała podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzecznik policji w Zielonej Górze.
Prokuratura Rejonowa w Zielonej Górze przedstawiła napastnikowi zarzut naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariusza publicznego i kierowania gróźb karalnych. Grozi za to kara do 4,5 lat więzienia. Po uzyskaniu opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej dot. charakteru obrażeń ratownika medycznego możliwe jest jednak ich rozszerzenie lub zmiana postawionych zarzutów.
Sąd Zielona Góra. Jest decyzja ws. napastnika
Śledczy po analizie materiałów wystąpili do sądu z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztu dla podejrzanego. Posiedzenie aresztowe odbyło się w czwartek, 27 lutego, w Sądzie Rejonowym w Zielonej Górze.
– Sąd przychylił się do wniosku zielonogórskiej prokuratury i zastosował wobec podejrzanego 29-latka środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztu na okres 2 miesięcy – przekazuje prokurator Ewa Antonowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Zielonej Górze.
Przeczytaj też: Akcja straży pożarnej w Zielonej Górze. Przyjechały trzy wozy