Pożary koło Zielonej Góry. Płoną trawy. Strażacy interweniują (ZDJĘCIA)

W rejonie Zielonej Góry płoną trawy na nieużytkach. Strażacy często wyjeżdżają do akcji. Zagrożenie pożarowe w Lubuskiem jest coraz większe.

Pożar Zielona Góra. Płoną łąki

Ostatnie dni w województwie lubuskim to temperatura powyżej 15 stopni Celsjusza. Wpływa to także na zagrożenie pożarowe. Te w większości regionu ma obecnie drugi stopień (średnie), ale są też rejony, gdzie jest już najwyższe (III stopień). Jednocześnie w ciepłe dni sporo pracy ma straż pożarna, m.in. z Zielonej Góry.

Dziś, 10 marca, po godzinie 13:40 płonęła już łąka w rejonie wsi Grabowiec (gmina Świdnica). Spłonęło tam około 30 arów trawy na nieużytkach oraz krzaków. W tym samym czasie strażacy otrzymali zgłoszenie o pożarze traw w Pomorsku. Dodatkowo po 15:00 w ogniu stanął hektar łąki w rejonie Leśniowa Wielkiego.


Dalsza część artykułu pod materiałem wideo z News TV:


Wypalanie traw i podpalenia

Pożary traw to prawdziwa plaga. Strażacy wyjeżdżają do akcji zarówno w dzień, jak i w nocy, a liczba takich zdarzeń z dnia na dzień się zwiększa. Zdecydowana większość z nich to celowe podpalenia, ale część to także skutki wypalania traw. Nadal wśród wielu osób istnieje przekonanie, że wypalanie traw spowoduje szybszy wzrost roślinności. Nic bardziej błędnego…

Przypominamy, że za wypalanie traw i nieużytków grozi kara grzywny nawet do 5000 złotych, a w przypadku spowodowania zagrożenia dla zdrowia i życia wielu osób lub dużych strat materialnych, kara pozbawienia wolności nawet do 10 lat. Dodatkowo należy podkreślić, że rolnikom, którzy wypalają trawy, grożą kary finansowe nakładane przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.

Wysuszona roślinność idealnie nadaje się jako materiał palny. Trawy płoną zarówno w miastach, jak i na wsiach. To także ogromne zagrożenie dla lasów. Niejednokrotnie pożar rozprzestrzenia się na obszary leśne, niszcząc stare drzewostany lub młodniki.

Zagrożenie pożarowe Lubuskie

W województwie lubuskim największe zagrożenie pożarowe występuje w poniedziałek, 10 marca, w rejonie Nadleśnictw Świebodzin, Babimost i Sława Śląska. Wilgotność ściółki leśnej osiąga tam już 14,7% i coraz bardziej zbliża się do wilgotności kartki papieru.

Przeczytaj też: Policyjny pościg. Porzucili auto na polnej drodze i uciekli w zarośla

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *