Kobieta mieszkała w namiocie w Zielonej Górze. Rozstawiła go na terenie leśnym pod linią napięcia. Interweniowała Straż Miejska.
Mieszkała w namiocie Zielona Góra
Wszystko zaczęło się od zgłoszenia, które wpłynęło do dyżurnego Straży Miejskiej w Zielonej Górze. Jeden z mieszkańców poinformował o zaśmieconym terenie leśnym w okolicy osiedla Przyjaźni. Na miejsce skierowano patrol, aby sprawdził, czy polega to na prawdzie.
Wokół było trochę śmieci, lecz mundurowi przede wszystkim zauważyli tam rozbity namiot. W środku była kobieta.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo z News TV:
Straż Miejska Zielona Góra. „Oczekuje na zaległe pieniądze”
– Kobieta narodowości ukraińskiej oświadczyła, że nocuje w namiocie, ponieważ oczekuje na zaległe pieniądze od byłego pracodawcy. Strażnicy skontaktowali się z nim i otrzymali informację, że otrzyma ona zapłatę po spełnieniu wymagań formalnych, chodziło o dostarczenie niezbędnych dokumentów – informuje Straż Miejska w Zielonej Górze.
Funkcjonariusze poinformowali kobietę, która słabo włada językiem polskim, o tym jakie dokumenty musi dostarczyć pracodawcy. Uzgodniono też termin spotkania w celu otrzymania wynagrodzenia.
Koczowała w namiocie. Udało się ją przekonać
To jednak nie wszystko, bo mając na uwadze wciąż mroźne noce, próbowali oni namówić kobietę, aby zrezygnowała ze spania w namiocie.
– Strażnicy skontaktowali się ze stowarzyszeniem reintegracji społecznej Restart oraz centrum pomocy migrantom i uchodźcom Caritas. Wspólnie przekonali kobietę do przeniesienia się do noclegowni. Będzie przebywać w niej do czasu sfinalizowania swoich spraw z byłym pracodawcą – dodaje zielonogórska Straż Miejska.
Przeczytaj też: Wypadek na DK27 pod Zieloną Górą. Są poszkodowani (ZDJĘCIA)