Policjant z Gorzowa zginął w tragicznym wypadku. Wjechał pod pociąg. „To ogromna strata” (ZDJĘCIA)

Policjant z Gorzowa Wielkopolskiego zginął w wypadku na niestrzeżonym przejeździe kolejowym. Mężczyzna wjechał wprost pod pociąg. Rozpędzona maszyna przepchała osobówkę przez blisko 500 metrów.

Zgłoszenie o wypadku wpłynęło do gorzowskich służb w piątkowe popołudnie, 4 września, o godzinie 13:30. Kierowca samochodu marki Volkswagen Golf z nieznanych przyczyn wjechał na przejazd kolejowy wprost pod rozpędzony pociąg. Maszynista nie miał żadnych szans, aby zwolnić. Lokomotywa z impetem wbiła się w osobówkę i przepchała ją po torach przez około 500 metrów.

Zginął policjant. „Wszyscy łączymy się w bólu z rodziną”

Na miejscu pracowały służby ratownicze. Niestety życia rannego kierowcy nie udało się uratować. Szybko okazało się, że był nim 28-letni policjant.

Jak poinformowała gorzowska policja, sierż. Patryk Simiński to policjant z niemal 8-letnim stażem. Miał 28 lat. Do służby wstąpił w 2012 roku. Pełnił służbę w Witnicy, następnie w Gorzowie Wlkp. w Wydziale Sztab Policji, a ostatnio był funkcjonariuszem Wydziału Ruchu Drogowego.

– Był niezwykle zaangażowany i oddany służbie. Koledzy wspominają go jako policjanta z powołania. Nie bał się ryzykować, by pomagać innym. Uczynny i pomocny. Zawsze można było na niego liczyć, zawodowo i prywatnie. To ogromna strata dla całego środowiska policyjnego. Łączymy się w bólu z najbliższymi, których otoczono opieką i wsparciem. Cześć jego pamięci! – podkreśla podkom. Grzegorz Jaroszewicz, rzecznik policji w Gorzowie Wielkopolskim.

Fot. Daniel G.

Przeczytaj też: Nowe karetki w Łagowie i Krzeszycach. W Zielonej Górze pomoże motoambulans