Dzika Ochla pod lupą policji. Patrole po tragedii w Zielonej Górze

Dzika Ochla w Zielonej Górze znów na celowniku policji. Po tragicznym zdarzeniu funkcjonariusze prowadzą tu regularne patrole i ostrzegają mieszkańców przed wchodzeniem do wody. Przypominają, że obowiązuje zakaz kąpieli, a miejsce nie jest strzeżone.

Zakaz kąpieli i policyjne kontrole

Dzika Ochla w Zielonej Górze to popularne, ale niebezpieczne miejsce wypoczynku, gdzie obowiązuje zakaz kąpieli. Miejsce nie jest strzeżone, a wejście do wody może skończyć się tragicznie.

Mundurowi interweniują tu nie tylko wobec osób łamiących przepisy, ale też reagują na zachowania zagrażające bezpieczeństwu nad wodą. – Spokoju na Dzikiej Ochli życzylibyśmy sobie codziennie podczas kontroli – podkreśla podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzecznik policji w Zielonej Górze.


Dalsza część artykułu pod materiałem wideo z News TV:


Tragiczne zdarzenie sprzed kilku dni

Mimo zakazu i tablic informacyjnych wiele osób nadal wybiera Dziką Ochlę jako miejsce wypoczynku. W poniedziałek, 11 sierpnia, na Dzikiej Ochli życie stracił 43-letni mężczyzna. Policja przypomina, że do podobnych zdarzeń nie dochodzi na strzeżonych kąpieliskach, gdzie nad bezpieczeństwem czuwają ratownicy.

Bezpieczne miejsca do kąpieli

Funkcjonariusze zachęcają, by w upalne dni wybierać legalne i strzeżone kąpieliska. Tam w razie potrzeby natychmiast reagują ratownicy WOPR.

Woda to żywioł, który nie wybacza błędów. Wystarczy chwila nieuwagi – skok do nieznanego zbiornika, kąpiel po alkoholu, czy brak nadzoru nad dzieckiem – i dochodzi do tragedii. Wypoczynek nad wodą powinien być przyjemnością, a nie ryzykiem.

Przeczytaj też: Tragiczny finał poszukiwań na Dzikiej Ochli w Zielonej Górze. Nie żyje mężczyzna (ZDJĘCIA)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *