Sprawa ma swój początek w październiku 2020 roku. Funkcjonariusze z Komisariatu Policji w Rzepinie otrzymali zgłoszenie, że ktoś okrada jedną z miejscowych firm.
- Mundurowi, którzy prowadzili sprawę, szybko zawęzili grono podejrzanych osób do zatrudnionych w obiekcie pracowników, gdyż drzwi i zamki pomieszczeń nie nosiły śladów włamania - relacjonuje podkom. Magdalena Jankowska, rzeczniczka słubickiej policji.
Ochroniarz kradł sprzęt elektroniczny
Złodziejski proceder trwał do lutego bieżącego roku. Wtedy było już pewne, że sprawcą kradzieży był ochroniarz obiektu. 48-letni mężczyzna wykorzystywał fakt, że miał dostęp do wszystkich kluczy.
- Mężczyzna wchodził do biur oraz służbowego mieszkania swojego szefa. Okradał pomieszczenia między innymi ze sprzętu elektronicznego. Straty oszacowano na 12 tysięcy złotych - informuje podkom. Jankowska.
48-latek został zatrzymany przez policjantów we wtorek, 2 marca. Usłyszał już zarzuty i podczas przesłuchania przyznał się do winy oraz złożył wyjaśnienia. Część rzeczy udało się odzyskać, jednak mimo wszystko mężczyźnie grozi teraz kara nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Przeczytaj też: Pościg za skradzionym Audi. Ucieczka 23-latka zakończyła się na latarni
Jesteś w centrum wydarzeń? Zrobiłeś zdjęcie lub nagrałeś film? Prześlij je do nas na Facebooku lub na Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.