W ubiegły czwartek, 18 marca, młodszy aspirant Bartłomiej Grabowski, podczas zakupów w jednym z marketów był świadkiem kradzieży. Jadąc do pracy, służbę w komendzie miejskiej miał rozpocząć o godzinie 14, postanowił w drodze zrobić jeszcze zakupy. To właśnie podczas zakupów zauważył mężczyznę niosącego wiertarkę. Nie byłoby w tym może nic dziwnego, gdyby nie fakt, że mężczyzna ten nie przeszedł przez linię kas, ale wykorzystał otwarte automatyczne drzwi wejściowe i wyszedł na zewnątrz nie płacąc za towar.
Policjant nie zastanawiał się ani chwili, zostawił niedokończone zakupy i poszedł za tym mężczyzną, który przed sklepem spotkał się z czekającym na niego kolegą. Obaj mężczyźni szybko oddalili się od sklepu nie wiedząc, że są bacznie obserwowani przez policjanta. Młodszy aspirant Bartłomiej Grabowski poszedł za mężczyznami, jednocześnie zadzwonił do dyżurnego komendy miejskiej, zrelacjonował sytuację i poprosił o przyjazd patrolu.
Wkrótce podjechali umundurowani policjanci i wspólnie z młodszym aspirantem Bartłomiejem Grabowskim zatrzymali obydwu mężczyzn, dosłownie przed drzwiami lombardu, do którego ci zmierzali ze skradziona wiertarką. Obaj mężczyźni byli wyraźnie zaskoczeni całą sytuacją i zostali przez policjantów ukarani mandatami karnymi za kradzież i niestosowanie się do obowiązku zakrywania ust i nosa.
Źródło: podinspektor Małgorzata Barska, Komenda Miejska Policji w Zielonej Górze
Przeczytaj też: Wypadek w Zielonej Górze. Sprawca uciekł - jechał autem bez tablic rejestracyjnych (ZDJĘCIA, FILM)
Jesteś w centrum wydarzeń? Zrobiłeś zdjęcie lub nagrałeś film? Wyślij to do nas na #dodajto lub Ten adres pocztowy jest chroniony przed spamowaniem. Aby go zobaczyć, konieczne jest włączenie w przeglądarce obsługi JavaScript.