Zgłoszenie wpłynęło do sulęcińskich służb ratowniczych w piątek, 11 sierpnia, wczesnym rankiem. Przed godziną 4:30 na 16-kilometrze drogi krajowej nr 92 w okolicach miejscowości Torzym doszło do wypadku z udziałem jednego samochodu osobowego.
Kierowca samochodu osobowego marki Mini Cooper poruszał się w stronę Świebodzina. Nagle z nieznanych przyczyn pojazd zjechał z drogi i czołowo uderzył w drzewo. Tuż po zderzeniu osobówka stanęła w ogniu.
Jedna osoba nie żyje
Do akcji wysłano dwa zastępy straży pożarnej z Sulęcina oraz zastęp ochotników z OSP Torzym. Dojechały też zespoły pogotowia ratunkowego i patrole policji.
- Po przyjeździe zastępów zastano pojazd objęty płomieniami, natomiast osoby poszkodowane z widocznymi obrażeniami znajdowały się poza samochodem. Nasze działania polegały na podaniu prądu wody na palące się auto i udzieleniu kwalifikowanej pierwszej pomocy poszkodowanym, których docelowo przekazano medykom - relacjonuje st. kpt. Rafał Sobczak, rzecznik straży pożarnej w Sulęcinie.
Niestety w wyniku wypadku zginęła 35-letnia kobieta. Pojazdem podróżował też 29-letni mężczyzna, który przebywa pod opieką lekarzy w szpitalu.
Trwa wyjaśnianie okoliczności tragedii
Wszystkie czynności zmierzające do ustalenia przebiegu całego wypadku prowadzą policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej pod nadzorem prokuratora. Będą oni też identyfikować, kto kierował samochodem i jak obie osoby znalazły się poza wrakiem.
Przeczytaj też: Pijany 24-latek demolował samochody w Gorzowie. Zobacz film
https://newslubuski.pl/interwencje/14866-tragiczny-wypadek-kolo-torzymia-jedna-osoba-zginela.html#sigProIdc6ee43fb4d