Sytuacja miała miejsce w czwartkowe popołudnie, 4 stycznia. Patrol funkcjonariuszy z Wydziału Ruchu Drogowego kontrolował prędkość pojazdów przy pomocy laserowego miernika na ulicy Szosa Kisielińska. Mundurowi sprawdzali kierujących, którzy jechali w stronę osiedla Pomorskiego.
Chwilę przed godziną 16:30 w ręce mundurowych wpadł kierowca samochodu osobowego marki Audi. Mężczyzna jechał w obszarze zabudowanym z prędkością 105 km/h.
Jazda mimo zakazu prowadzenia
- Niekorzystne warunki atmosferyczne, opady deszczu i zmniejszona widoczność na drodze niestety nie były przeszkodą dla zielonogórzanina. Ponadto okazało się, że 31-latek ma aktywny sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, tak więc wsiadając za kierownicę popełnił przestępstwo - informuje podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzecznik policji w Zielonej Górze.
Policjanci nie puścili mu tego płazem i skierowali już wniosek o ukaranie do sądu. To właśnie tam 31-latek już wkrótce będzie tłumaczył się ze złamania prawa. Grozi mu za to kara od 3 miesięcy do nawet 5 lat pozbawienia wolności.
Co na ten temat sądzą mieszkańcy? "Cóż... Dojdzie kolejny, nic nieznaczący zakaz. Takie informacje powinny być tatuowane na czole delikwenta" - pisze pani Anna. "Niestety taka prędkość na Szosie Kisielińskiej to wieczorami i popołudniami standard" - dodaje pani Marta.
Przeczytaj też: Zmiana na stołku w straży pożarnej w Zielonej Górze. Odszedł komendant (ZDJĘCIA)