Sytuacja miała miejsce przed kilkoma dniami. Zielonogórscy policjanci z Wydziału Sztab Policji pojechali zatrzymać osobę poszukiwaną. Kiedy weszli do budynku, ich uwagę zwrócił specyficzny zapach.
- Czujność policjantów wzbudził roznoszący się w pobliżu wejścia do piwnicy zapach marihuany. Intuicja nie zawiodła - relacjonuje podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzecznik policji w Zielonej Górze.
Narkotyki Zielona Góra. Wpadł 34-letni diler
W trakcie przeszukania funkcjonariusze znaleźli w piwnicy specjalną instalację do uprawy marihuany wraz z rosnącym tam krzewem. Ponadto w mieszkaniu 34-latka również znaleziono marihuanę, a dodatkowo grzyby halucynogenne, amfetaminę, metamfetaminę, haszysz i tabletki ecstasy.
- Mężczyzna usłyszał zarzuty posiadania znacznej ilości środków odurzających i przygotowania do wprowadzenia ich do obrotu. Zgromadzony materiał był dla prokuratora podstawą do skierowania wniosku o tymczasowe aresztowanie. Sąd przychylił się do tego, orzekając areszt tymczasowy w wysokości 3 miesięcy - informuje podinsp. Stanisławska.
Zatrzymany 34-latek działał w warunkach recydywy. Teraz grozi mu kara nawet do 15 lat pozbawienia wolności.
Przeczytaj też: Dramatyczne sceny w Zielonej Górze. Desperat chciał skoczyć z okna
https://newslubuski.pl/interwencje/15971-zielona-gora-wjechali-mezczyznie-na-kwadrat-tego-sie-nie-spodziewali.html#sigProId387c4ad4b2