Zgłoszenie wpłynęło do dyżurnego straży pożarnej w Zielonej Górze w piątkowy wieczór, 19 lipca, po godzinie 19:25. Z bloku mieszkalnego przy ulicy Ignacego Krasickiego wydobywał się dym.
Zadymienie pojawiło się w mieszkaniu na parterze. Do akcji zadysponowano trzy zastępy, w tym drabinę mechaniczną, z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 1. Po kilku minutach strażacy byli już na miejscu.
Pożar Zielona Góra. Sytuacja szybko opanowana
Ratownicy wyposażeni w aparaty powietrzne od razu przeprowadzili rozpoznanie i rozwinęli linię gaśniczą. Po chwili sytuacja pożarowa była już opanowana.
- Powodem interwencji był garnek pozostawiony na gazie - informuje mł. bryg. Arkadiusz Kaniak, rzecznik lubuskich strażaków.
Pod koniec działań do zadań strażaków należało tylko oddymienie klatki schodowej bloku. Na ul. Krasickiego dojechał także patrol policji.
Przeczytaj też: Tak świętowali policjanci z Zielonej Góry. Było sporo awansów i odznaczeń (ZDJĘCIA)