Kieszonkowcy w natarciu w Zielonej Górze. Ofiary nawet nic nie wiedziały. Policja zatrzymała dwóch złodziei. Wiadomo, że działali na terenie całej Polski.
Kieszonkowcy Zielona Góra
Wszystko zaczęło się kilka dni temu, gdy do Komendy Miejskiej Policji w Zielonej Górze zgłosiła się kobieta, która złożyła zawiadomienie o kradzieży. W autobusie MZK straciła portfel z pieniędzmi i kartą bankomatową, którą później ktoś robił zakupy. Sprawą zajęli się funkcjonariusz służby kryminalnej, którzy zabezpieczyli monitoring z autobusu.
– Widać, jak mężczyzna w ciemnej kurtce wchodząc do autobusu, robi sztuczny tłok zasłaniając jej torebkę, a w tym czasie inny mężczyzna podchodzi z tyłu i wyciąga jej z torebki portfel, który następnie chowa pod przewieszoną przez rękę czarną torbę. W pewnym momencie obaj się odwracają i wychodzą z autobusu. Całe zdarzenie trwało zaledwie kilka sekund – relacjonuje podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzecznik policji w Zielonej Górze.
Złodzieje Zielona Góra. Kieszonkowcy zatrzymani
Szybko wyszło na jaw, że ci sami mężczyźni jeszcze tego samego dnia m.in. okradli seniora. Kryminalni rozpoczęli poszukiwania i po kilku dniach na jednym z przystanków autobusowych w centrum miasta, zauważyli obu mężczyzn i natychmiast ich zatrzymali.
– To mieszkańcy województwa dolnośląskiego w wieku 48 i 50 lat notowani za liczne przestępstwa kradzieży i kradzieży kieszonkowych. Obaj byli poszukiwani przez policjantów ze Szczecina i Gorzowa Wielkopolskiego do spraw o kradzieże i włamania. Ponadto mogli działać jeszcze na terenie innych województw. Sprawa jest rozwojowa – zaznacza podinsp. Barska.
Prokuratura Rejonowa w Zielonej Górze wystąpiła z wnioskiem o tymczasowy areszt dla obu mężczyzn. Taka była też decyzja sądu, który aresztował ich na 3 miesiące.
Przeczytaj też: Wpadł na S3 koło Zielonej Góry. „Przedstawił się jako sportowiec”