Twierdził, że potrzebna jest pilnie gotówka na schwytanie oszusta. W jednym z przypadków, profesjonalnym zachowaniem wykazała się pracownica banku, która powiadomiła prawdziwych policjantów.
Mieszkańcy Gorzowa Wlkp. mogli w czwartek (24 listopada br.) odebrać połączenie telefoniczne od fałszywego funkcjonariusza CBŚP. Przekonywał, że potrzebna jest gotówka, aby skutecznie walczyć z oszustami. Sześć takich połączeń zostało zakończonych niemal od razu przez mieszkańców Gorzowa. Kilku z nich takie telefony konsultowało ze swoimi znajomymi i rodzinami. Zorientowali się, że dzwoni do nich oszust i o sytuacji powiadomili policjantów. W jednym przypadku profesjonalizmem wykazał się pracownik banku.
Jedna ze starszych mieszkanek miasta uwierzyła, że uczestniczy w akcji schwytania oszustów. Dokładne instrukcje postępowania dostawała przez telefon. Była już w banku, by wybrać gotówkę. Tam pracownica placówki dokładnie wypytała, po co kobiecie tak duża suma pieniędzy. W trakcie rozmowy zorientowała się, że 64-latka może za chwilę przekazać pieniądze oszustowi i dlatego powiadomiła gorzowskich policjantów. Gdyby doszło do przekazania gotówki, kobieta straciłaby 50 tysięcy złotych. Funkcjonariusze gorzowskiej komendy będą ustalać osobę, który usiłowała oszukać 64-latkę.
Po raz kolejny lubuscy funkcjonariusze przestrzegają przed oszustami, którzy podają się za policjantów. Prawdziwe służby mundurowe nie proszą o pieniądze, ani też ich nie odbierają. Pamiętajmy, by w takich przypadkach informować Policję. Szybka reakcja może pomóc w zatrzymaniu oszustów.
KWP Gorzów Wlkp.