W niedzielę 16 sierpnia przed godz. 21, dyżurny zielonogórskiej Policji, asp. szt. Robert Ulanicki odebrał telefon od zdenerwowanego mężczyzny, który poprosił o pomoc. Prośba była wyjątkowa i nietypowa, bo ze względu na ciężki stan w jakim znajdował się przewożony przez niego z Krosna Odrzańskiego ojciec, poprosił o pilotowanie go przez policyjny radiowóz, aby jak najszybciej mógł dowieźć chorego do szpitala. Jak tłumaczył dyżurnemu dzwoniący mężczyzna, ze względu na ciężki stan zdrowia, musiało się to odbyć w jak najkrótszym czasie.
Po tym telefonie, dyżurny skierował na drogę krajową nr 32 prowadzącą z Krosna Odrzańskiego patrol ruchu drogowego. Policjanci – st. sierż. Bartosz Zawada i post. Radosław Czerny – zauważyli wskazany pojazd, włączyli sygnały świetlne, a także dźwiękowe i poprzedzając samochód wiozący chorego, pojechali w kierunku szpitala. Jednocześnie w tym samym czasie, dyżurny poinformował Szpitalny Oddział Ratunkowy o nietypowym pilotażu chorego, tak aby lekarze mogli jak najszybciej przyjąć potrzebującego pomocy 68-latka. Policjanci wraz z pilotowanym samochodem bez żadnych przeszkód dotarli szybko do szpitala. Syn chorego dziękował policjantom za zaangażowanie i pomoc w tej trudnej sytuacji, jednak dla policjantów najważniejsze jest to, że wraz z chorym ojcem zdążyli na czas. Policjanci mają satysfakcję, że dzięki swojemu zaangażowaniu, profesjonalizmowi oraz szybkości działania, kolejny raz świetnie wykonali zadanie - uratowali ludzkie zdrowie, a może nawet życie.
Źródło: Komenda Miejska Policji w Zielonej Górze