Nocna podróż dwóch kierowców po S3 na długo zapadnie im w pamięci. Na drodze nagle pojawił się łoś.
- O godz. 2.00 w nocy otrzymaliśmy zgłoszenie, że na S3 na wysokości gminy Otyń auto osobowe Ford zderzyło się z łosiem. W wyniku zderzenia z wielkim zwierzęciem auto zostało mocno uszkodzone. Zbita szyba, wgniecenie w masce, uszkodzone reflektory i zderzak, kierowca nie ucierpiał. Niestety po zderzeniu doszło do kolejnego, tym razem na ranne zwierzę najechało jadące za Fordem Audi. Rannym zwierzęciem zajął się zarządca drogi - mówi mł. asp. Arkadiusz Starzyński pełniący obowiązki rzecznika KPP Nowa Sól.
Łosie żyją w Polsce i występują w naszym regionie więc nie są jakimś szczególnym zjawiskiem. Bardziej zastanawiające jest to co skłoniło zwierzę do wtargnięcia na drogę. Łoś to bardzo silne, sprawne ale i płochliwe zwierzę. Ktoś lub coś musiało je mocno wystraszyć. Łosie potrafią w momencie zagrożenia wysoko skakać i wtedy bez problemu pokonują przeszkody i bariery - komentuje zdarzenie Adam Michalski - lekarz weterynarii z Nowej Soli.
Zaniepokojeni zapytaliśmy co z łosiem. Otrzymaliśmy smutną informację.
- Niestety w wyniku zderzenia łoś zginął - mówi Marek Pilaczyński z GDDKiA w Zielonej Górze.