- Mimo, że zaostrzone przepisy obowiązują już od długiego czasu, nie ma tygodnia żeby chociaż jeden z kierujących nie stracił uprawnienia za przekroczenie prędkości w terenie zabudowanym o ponad 50 km/h. Dodatkowo część ukaranych w ten sposób piratów drogowych decyduje się na kierowanie pojazdem mimo zatrzymanych uprawnień - mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska z zielonogórskiej policji.
Do pierwszego incydentu doszło w piątek, 25 maja, o godzinie 12:15 na Trasie Północnej. Mieszkaniec Zielonej Góry kierujący Fordem przekroczył dozwoloną prędkość o 51 km/h. Policjanci zatrzymali kierującemu prawo jazdy. Został on również ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych, a na jego konto trafiło 10 punktów karnych.
Również w piątek o godzinie 16:25 w Bojadłach na ul. Sławskiej zielonogórzanka kierująca Renault jechała z prędkością 106 km/h. Ona również została ukarana mandatem 500 złotych, otrzymała 10 punktów karnych, a jej prawo jazdy zostało zatrzymane.
Jeszcze tego samego dnia o godzinie 18:10 na ul. Wrocławskiej w Zielonej Górze mieszkaniec Nowej Soli kierujący Audi A8 jechał z prędkością 105 km/h. Również tego kierującego spotkała identyczna kara jak u swoich poprzedników.
W sobotę, 26 maja, takich sytuacji na szczęście było już mniej. Do jedynego w tym dniu zatrzymania doszło o godzinie 17:40 w Droszkowie na ul. Zielonogórskiej. Mężczyzna kierujący Skodą Octavia pędził z prędkością 105 km/h. Policjanci zatrzymali mu prawo jazdy, przyznali 10 punktów karnych i nałożyli mandat karny w wysokości 500 złotych.
Natomiast w niedzielę, 27 maja, o godzinie 7:15 na Trasie Północnej mieszkaniec powiatu żarskiego również przekroczył dozwoloną prędkość o 55 km/h kierując samochodem marki Land Rover. Również on został ukarany mandatem, otrzymał punkty karne, a jego prawo jazdy zostało zatrzymane.