Młoda sowa wypadła z gniazda w Swarzynicach (gmina Trzebiechów). Z pomocą pospieszył jej strażacy z Sulechowa. Ptak nie mógł wrócić do gniazda o własnych siłach, bo nie potrafił jeszcze latać.
Wszystko wydarzyło się w sobotnie przedpołudnie, 13 czerwca, przed godziną 11:00. Świadek zdarzenia powiadomił dyżurnego zielonogórskich strażaków o małej sówce, która wypadła z gniazda na budynku wielorodzinnym.
Reakcja strażaków była błyskawiczna. Na miejsce wysłano podnośnik hydrauliczny z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Sulechowie. Już po kilku minutach pisklę wróciło do swojego domu. Na szczęście nie wymagało ono pomocy lekarza.
– Były już łosie i sarny w kanale, kaczki w studzienkach czy psy w lisich norach. Maluch cały i zdrowy został oddany zniecierpliwionej mamie – czytamy w komunikacie Komendy Miejskiej PSP w Zielonej Górze.
Przeczytaj też: Wzorowy korytarz życia na trasie S3 w Lubuskiem. Strażacy pędzili do pożaru (FILM)