Oskar – policyjny owczarek odchodzi na „emeryturę”. Przygarnął go jego przewodnik (ZDJĘCIA)

Początki współpracy zwykle nie są łatwe, ale między nimi od razu wytworzyła się nić porozumienia. Teraz policyjna służba psiego kompana się kończy. Nie oznacza to jednak końca ich przyjaźni, aspirant Daniel Sypuła przygarnął czworonożnego Oskara.

Ponad osiem lat i setki wspólnych służb. Oskar, pies patrolowo-tropiący pracował w Komendzie Powiatowej Policji w Sulęcinie u boku aspiranta Daniela Sypuły. Wtorek, 15 lutego, był dla niego ostatnim dniem jako dzielny i nieustraszony stróż prawa.

Czworonóg wraz ze swoim przewodnikiem uczestniczyli w wielu kursach i szkoleniach specjalistycznych. Prawdziwym kluczem do sukcesu były jednak codzienne, indywidualne treningi.

– Daniel poświęcał Oskarowi bardzo dużo czasu. Dbał o jego sprawność, rozwój umiejętności, a także o to, aby toczył szczęśliwe pieskie życie. Bardzo szybko prócz relacji zawodowych, połączyła ich również prywatna sympatia – mówi st. sierż. Klaudia Biernacka, rzeczniczka sulęcińskiej policji.

„Emerytura” w domu

Oskar nie rozstał się ze swoim panem. Aspirant Daniel Sypuła nie wyobrażał sobie, aby jego długoletni oddany przyjaciel miał trafić w inne miejsce niż jego dom. W pierwszym dniu nowej rzeczywistości dostał porządne śniadanie, zrobił drzemkę i idzie na długi spacer. To bez wątpienia zasłużona emerytura!

Przeczytaj też: Nie wiadomo kim jest i jak się nazywa. Policja prosi o pomoc w identyfikacji mężczyzny (ZDJĘCIA)


NL LOGO Z LINIAJesteś w centrum wydarzeń? Zrobiłeś zdjęcie lub nagrałeś film? Prześlij je do nas na Facebooku lub na kontakt@newslubuski.pl