W ubiegłym tygodniu mieszkanka Zielonej Góry odebrała telefon, w którym mężczyzna podający się za policjanta z CBŚ poinformował, że prowadzi działania przeciwko oszustom „na wnuczka”. Powiedział, że oszuści ją „namierzyli” i żeby nie straciła swoich pieniędzy musi je wpłacić na „specjalne konto” stworzone przez prokuratora, a dzięki temu pomoże zatrzymać przestępców. „Policjant” obiecał, że po zakończeniu akcji przyjedzie do zielonogórzanki prokurator i wręczy jej „nagrodę” za pomoc w działaniach.
Zielonogórzanka zadeklarowała, że może wpłacić na to specjalne konto kilkanaście złotych. Natychmiast poszła na pocztę i zrobiła błyskawiczny przelew. Po powrocie do domu i rozmowie z rodziną zorientowała się, że padła ofiara oszustwa, wtedy przyszła złożyć zawiadomienie.
Zielonogórscy policjanci z Wydziału Kryminalnego KMP natychmiast sprawdzili wszelkie możliwe informacje. Dzięki swojej operacyjnej pracy ustalili kto wypłacił pieniądze z tego konta wskazanego przez oszustów. Mężczyzna został zatrzymany w sobotę w jednym z nadmorskich kurortów. Zupełnie nie spodziewał się że zostanie tam „namierzony”. To mieszkaniec Małopolski, który przyjechał do Zielonej Góry wypłacić pieniądze na poczcie i szybko opuścił miasto.
Mężczyzna usłyszał zarzut oszustwa. Dzisiaj sędzia zdecyduje o zastosowaniu aresztu dla podejrzanego. Kodeks karny przewiduje za to przestępstwo karę pozbawienia wolności od 6 miesięcy do nawet 8 lat.
Źródło: KMP Zielona Góra