W budynku przy ul. Kożuchowskiej przebywali dwaj bezdomni. Aby było im ciepło, w kącie pokoju rozpalili ognisko, a następnie poszli spać. W czasie gdy nie nadzorowali oni paleniska, ogień zdążył się dość mocno rozprzestrzenić. Zaczął on obejmować już między innymi drewniany dach pokryty papą.
Kiedy pożar był już rozwinięty, jeden z mężczyzn szybko opuścił obiekt, natomiast drugi cały czas spał. Wówczas informacja o zdarzeniu wpłynęła do dyżurnego operacyjnego zielonogórskich strażaków. Jako pierwsi pod wskazany adres przybyli miejscowi ochotnicy.
Kiedy strażacy weszli do budynku szybko znaleźli uwięzionego mężczyznę. Pomimo, że na jego plecy okryte kurtką nieustannie kapała rozgrzana papa, a ogień był już bardzo blisko, bezdomny cały czas leżał skulony. Ochotnicy ewakuowali go obiektu w samą porę.
W międzyczasie do Zawady dojechały 3 zastępy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej nr 2 w Zielonej Górze oraz podstawowy zespół pogotowia. Ewakuowany mężczyzna od razu został przekazany ekipie ratowników medycznych z karetki. Doznał on między innymi poparzenia ręki oraz pleców. Po szybkim opatrzeniu przetransportowano go do zielonogórskiego szpitala, gdzie przejdzie szczegółowe badania.
Strażacy szybko opanowali pożar. Pod koniec działań dokładnie dogaszali jeszcze tlące się elementy konstrukcji budynku. Teren akcji zabezpieczał patrol policji.
https://newslubuski.pl/interwencje/5800-pozar-pustostanu-bezdomnych-w-zielonej-gorze-jeden-z-nich-mogl-splonac-zywcem.html#sigProIdd5f3c209e7