Wypadek autokaru na S3. Wiele rannych, jedna osoba nie żyje (ZDJĘCIA)

Dramatyczny wypadek na drodze ekspresowej S3 w okolicach Polkowic. Kierowca autokaru przewożący osoby niepełnosprawne prawdopodobnie stracił panowanie nad pojazdem, zjechał z jezdni i przewrócił się na bok. W pojeździe znajdowało się 51 osób. Jedna osoba nie żyje, a 24 zostało rannych.

Kierujący autokarem marki Renault jechał w kierunku Zielonej Góry. – Przed wjazdem na rondo prawdopodobnie stracił on panowanie nad pojazdem, zjechał z jezdni do przydrożnego rowu i przewrócił się na bok – mówił na gorąco mł. insp. Waldemar Cichocki, Komendant Powiatowy Policji w Polkowicach.

Do wypadku skierowano liczne siły i środki z całego województwa. Na miejscu pracowało 26 zastępów straży pożarnej i wiele Zespołów Ratownictwa Medycznego. – Z chwilą przyjazdów pierwszych zastępów okazało się, że 7 osób było uwięzionych w pojeździe, a 4 leżały pod wrakiem. Kilka osób wypadło z autokaru, a część chodziła wokół miejsca zdarzenia. Sytuacja była naprawdę tragiczna – relacjonuje st. kpt. Daniel Mucha, Rzecznik Prasowy KW PSP we Wrocławiu.

Akcja ratownicza wyglądała bardzo dramatycznie. W czasie gdy ratownicy medyczni wraz z lekarzami przeprowadzali segragację osób poszkodowanych, część strażaków przy użyciu narzędzi hydraulicznych wykonywała dostęp do uwięzionych podróżnych. – Ratownicy ręcznie odkopywali ziemię, aby wyciągnąć rannych spod autokaru – dodaje Mucha.

Około 40-letnia kobieta poniosła śmierć na miejscu, a 24 osoby zostały ranne. Osoby poszkodowane transportowano do różnych szpitali na Dolnym Śląsku, m.in. Legnicy i Głogowa oraz Nowej Soli w Lubuskiem. Nieoficjalnie mówiło się jeszcze o drugiej ofierze śmiertelnej, lecz policjanci wykluczyli taką opcję. Prawdopodobnie chodziło tu o mężczyznę, któremu po kilku minutach reanimacji udało się przywrócić funkcje życiowe w karetce pogotowia.

Nieznacznie ranne osoby zostały przewiezione do Polkowickiego Centrum Usług Zdrowotnych specjalnym autobusem. Tam opiekowali się już nimi ratownicy medyczni i strażacy. – Wszyscy otrzymają ciepłe napoje oraz jedzenie. Ponadto będą mogli spotkać się z rodziną – informuje Łukasz Puźniecki, Burmistrz Polkowic.

Autokar wracał z jarmarku bożonarodzeniowego we Wrocławiu. Podróżowały nim osoby niepełnosprawne z Pszczewa oraz Międzyrzecza.

Dokładne przyczyny wypadku ustalą już powołani biegli, którzy wspólnie z policją pracują pod nadzorem prokuratora. – Wyjaśniamy okoliczności wypadku. Jezdnia była mokra, lecz nie było przymrozku – podaje mł. insp. Cichocki. Wiadomo, że kierowca pojazdu był trzeźwy.