Rozbita grupa „tytoniowa”. Zatrzymano pięć osób (FILM Z AKCJI CBŚP)

Policjanci z CBŚP wspólnie ze świebodzińską prokuraturą rozbili zorganizowaną grupę przestępczą. Do sprawy zatrzymano pięć osób. Grupa działała na terenie województwa lubuskiego i wielkopolskiego.

Członkowie grupy przemycali liście tytoniu z Niemiec do Polski. Następnie przerabiali je na krajankę tytoniową, która trafiała do nielegalnych fabryk papierosów. Na bazie posiadanych informacji zatrzymano pięciu mieszkańców powiatu zielonogórskiego, w wieku od 30 do 41 lat. Grupa działała od 2019 roku.

Tony tytoniu i przemyt z Niemiec

Pierwsze uderzenie w działalność przestępców nastąpiło na początku tego roku. – Wówczas policjanci zlikwidowali dwie krajalnie liści tytoniu, które znajdowały się na prywatnych posesjach na terenie województwa lubuskiego i wielkopolskiego. Wówczas przejęto także 4 tony tytoniu oraz zabezpieczono specjalne maszyny, suszarnię oraz wagi – relacjonuje nadkom. Iwona Jurkiewicz, rzecznik CBŚP.

Kolejne działania przeprowadzono w kwietniu. Wtedy funkcjonariusze udaremnili przemyt liści tytoniu. W samochodzie ciężarowym oficjalnie przewożącym watę ociepleniową. W naczepie ukryto jednak 20 europalet, na których znajdowało się prawie 6,5 tony towaru. – Zaskoczeniem dla policjantów był fakt, że kierowca wiózł ładunek bez uprawnień do kierowania – dodaje nadkom. Jurkiewicz.

Podczas realizacji zatrzymania jednego z podejrzanych mundurowi odzyskali samochód audi Q7 o wartości 150 tysięcy złotych, który został skradziony w styczniu 2020 roku we Wrocławiu. Dodatkowo w ręce policjantów wpadł mężczyzna poszukiwany na podstawie listu gończego wystawionego przez Sąd Rejonowy w Świebodzinie, za kradzieże pojazdów na terenie Polski i Niemiec.

Zarzuty dla przestępców

Grupa naraziła Skarb Państwa na straty w wysokości 5 milionów złotych. Wszyscy członkowie usłyszeli już m.in. zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i organizowania przemytu. Obecnie cała piątka została tymczasowo aresztowana.

– Śledztwo jest rozwojowe i funkcjonariusze nie wykluczają kolejnych zatrzymań – podkreśla nadkom. Iwona Jurkiewicz z Centralnego Biura Śledczego Policji.

Przeczytaj też: Wypadek w Deszcznie. Dwie osoby ranne. W akcji śmigłowiec LPR (ZDJĘCIA)