W sobotę, 13 czerwca, około godziny 17 przez powiat krośnieński przeszła komórka burzowa generująca silne porywy wiatru oraz duże opady deszczu. Niestety szalejący żywioł poważnie uszkodził najstarszy i największy w Polsce wiąz szypułkowy, który od blisko 460 lat rośnie we wsi Komorów w gminie Gubin. Od 1974 roku potężne drzewo mające 10 metrów w swoim obwodzie wpisane jest na listę pomników przyrody. Przed sobotnią wichurą wysokość wiązu wynosiła 17 metrów. 

Przetrwał burze i podpalenia

W 2004 roku wysokość Wiedźmina wynosiła 32 metry, niestety podczas burzy w 2004 roku doszło do odłamania się części drzewa. Wiąz ma sporych rozmiarów dziuplę, w której przed laty został podłożony ogień. Drzewo mimo przeciwności losu nie poddało się i rosło dalej. 

Wciąż jest szansa

Po sobotniej burzy dwa zastępy straży pożarnej działały przy zabezpieczaniu posesji obok, której rośnie drzewo. Strażacy uprzątnęli połamane konary drzewa. - Jak żyje 70 lat to takiej burzy nie widziałem. - relacjonuje jeden z mieszkańców wsi Komorów. Mimo że drzewo zostało bardzo mocno zniszczone wciąż jest szansa, że dalej będzie żyło. Jutro przyjeżdża specjalna komisja, która oceni szkody wyrządzone przez burzę.